Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

czwartek, 17 lutego 2011

Off-topic. Dzień kota.

Dzisiaj Światowy Dzień Kota .  I wydawać by się mogło, ze pisanie o tym na blogu prządek i prządków, to zupełny off-topic . Ale nie do końca, bo....

Mrunia
- kto kocha kłębki wełny, równie mocno jak my ?
- kto ucieka pod kanapę, ciągnąc za sobą naszą robótkę, dzwoniącą drutami ? Akurat mi wiadomo, że tak robi Kicia Eguni:),
- kto wygniata czesankę w naszych koszykach ?
- kto pomaga nam pisać posty, leżąc na klawiaturze?

Okazuje się , że koty są prawie jak prządki ;) . Może czas się przedstawić światu?

8 komentarzy:

  1. Przesyłam mruczenie Zosi :-)
    Moje koty dostały dziś w prezencie dodatkową porcję swoich przysmaków, a pani z zoologicznego dołożyła trzy kocie zabawki! Trwa kocie szaleństwo (wieczorne "ożywionko")
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No i kiedyś słyszałam, ze ktoś zrobił wełenkę z sierści kota;) Ciekawe, czy naprawdę:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam uprzędziony kłębuszek takiej kociej wełenki :) Bardzo miła i puchata...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak najbardziej na temat! Przecież pomoc kociej łapki przy przędzeniu, czy wyczesywaniu wełny jest nieoceniona:-))) A u nas smutny dzień kota w tym roku. Nasza 14-letnia Jo jest bardzo chora. I nie wiemy co będzie. Jo prosi o modlitwę do Świętego Franciszka...

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje koty (Psychol i Przecinek) uwielbiają bawić się rzemieniami od pedałów kołowrotka, wydaje mi się, że to pokrewne prządkom dusze :)

    http://i733.photobucket.com/albums/ww332/dziadziuga/koty.jpg

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne kotki, Niebieska :) Mrunię, bohaterkę wpisu, miałam okazję poznać osobiście. Elegancka i niesamowicie towarzyska, dostałam nawet buziaka od niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. jakieś 10 lat temu przywiozłyśmy z teściową sierść z wielbłąda 4 pełne wory, w piwnicy na ogromnym stole przebierałyśmy to dobro oczywiście praca na kilka godzin - w tym czasie miałam kota nazywał się “Kotecek” bo nic innego do niego nie pasowało taki był:)), poszłam sobie zrobić kawę i doglądnąć obiadu by znowu
    móc przebierać te kłaki - schodzę i przebieram nagle w oczy rzuca mi się czarna połyskliwa sierść, nie myśląc długo łapię to pazurami a tu miauk straszliwy kłaki po całej piwnicy,fruwają w powietrzu a ja z walącym sercem i wytrzeszczem oczu przy drzwiach -
    do dziś nie wiem jak się przy nich znalazłam:))))

    OdpowiedzUsuń
  8. cudna historia :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...