Przypadek to coś, co często kieruje naszym życiem. A moja romantyczna, zmęczona dusza aż zawyła jak pierwszy raz przeczytałam o alpakach .Niedługo potem byłam ich właścicielką. Przyjechały pewnego marcowego wieczoru. Nie rozczarowałam się. To bardzo miłe i inteligentne istoty. Patrzą prosto w oczy i podobno czytają w duszy .Mają pewną wspaniałą cechę są dumne i nie zależne . Słuchają ,ale wykonują polecenia tylko jak chcą .Wystarczy zniecierpliwienie w głosie a można długo zaganiać je do obórki . Zachowują się tak jak by miały satysfakcję że nie potrafimy ich dogonić- to rodzaj zabawy, pokaz zwinności i sprytu! Jedyny sposób to pochwalić, powiedzieć coś miłym tonem. Rezultat natychmiastowy. Wręcz odwrotnie zachowują się w kantarku, łagodnieją pozwalają się dotykać nawet w głowę- za czym nie przepadają. Ale największym zaskoczeniem dla mnie był pierwszy dotyk ich futerka . Gęsta na pozór twarda skorupa włosów okazuje się w dotyku puszkiem. Ręka wpada w miękkość i łatwo dotyka skóry.
Walthaja
Witaj serdecznie na blogu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pokazałaś nam swoje alpaki. Uwielbiam prząść ich wełnę i jestem ciekawa jakie masz zwierzęta i jaki mają kolor futerka .
Z przyjemnością przeczytam, kiedy i w jaki sposób strzyżecie swoje alpaki.
W Polsce pojawia się coraz więcej hodowców alpak i myślę ,że warto zainteresować się pięknym, alpaczym runem :)
Z tego, co wiem planujesz je również sprzedawać ?
Ale heca, kupiłaś alpaki!!! (pewnie ciągle to ostatnio słyszysz:)
OdpowiedzUsuńFajny szwedzki stół:))))
Witam !
OdpowiedzUsuńTak sprzedaje wełnę, na razie mam tylko czarną z Tuptusia i ciemny Brąz z Linki.A alpaki mam już drugi rok . Po ostrych wpadkach ,mogę powiedzieć że już coś więcej wiem .Oczywiście nadal pilnie się uczę .Walthaja
Zazdroszczę :)))) piękne alpaki !!!
OdpowiedzUsuńWalthaja - mam kłopot z zalogowaniem się na Twojej stronce ze sklepem. Plizz pomóż!
OdpowiedzUsuńmój adres: kankankaa (małpa) gmail (kropka) com