![]() |
Z lewej Rózia, z prawej Elka |
Już z daleka zobaczyłam pasące się w sadzie dwie białe chmurki.Nie zdążyłam się im przyjrzeć , bo słysząc nadjeżdżający samochód , popędziły ukryć się w ulubionych krzakach. Mignęły mi tylko dwie grube futrzane duuupki i falujące w pędzie, długie ogony. Przy czym duuupka Elki była wyraźnie większa. Jako owca " mięsna" , ma tego mięska , w strategicznych miejscach więcej ;)
Obie owieczki są miłe, ale moje serce zawojowała Elka. Ma bardzo rozumne spojrzenie i obserwuje wszystko z uwagą. Zachowuje się właściwie jak pies, chodzi za Elą i pozuje do zdjęć.
Elka ma mięciutkie, delikatne runo. Jest wielkim łakomczuchem .Na czubku głowy rośnie jej właśnie grzywka.
owies jest tym , co owce lubią najbardziej |
Zebrałyśmy też płatki pięknie kwitnącego nachyłka, bo w przyszłym tygodniu chcemy poeksperymentować z barwieniem wełny nachyłkiem i marzanną. Ela kupiła potrzebne odczynniki i papierki lakmusowe. Chcemy zobaczyć, jak odczyn zaprawionej wody wpływa na kolor.
Jakoś ciężko mi było od Eli wyjeżdżać ....
Ale relacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńOwieczki są urocze:)
OdpowiedzUsuńPrzypomniały mi wakacje w Srebrnej Górze, pasące się stado owiec i moje miastowe psisko przymierzające się do ich zaganiania.
Takim pięknym modelkom trudno zrobić złe zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, "modelki" z tych łowiecek :) Eguniu, gratuluję podopiecznych.
OdpowiedzUsuńRozkosz dla mych oczu B-)
OdpowiedzUsuńja też na tę łąkę, paść się nie będę ale patrzeć to bym godzinami mogła:))
OdpowiedzUsuń