Wczoraj dostałam paczkę z alpaką suri . Pan Bogdan jest bardzo solidnym Allegrowiczem, a surowe runo zawiera bardzo mało zanieczyszczeń roślinnych. Warto je kupić.
Pierwsze wrażenie, kiedy bierze się runo w dłonie jest dokładnie takie , jak je opisała Beata. Włos jest zupełnie pozbawiony skrętu, jedwabisty, lejący się. I baaaardzo cienki. Jedyne porównanie jakie przychodzi mi do głowy, jeżeli chodzi o miękkość, to runo królika angorskiego.
Włos jest bardzo długi.
alpaka suri w kolorze szarym |
.....i białym |
Przygotowałam dla was dziesięć takich" kłaków" :)
Taki długi włos rodzi oczywiście problemy w przędzeniu. Można go przygotować w ten sposób ----- > link .
Można też prząść bezpośrednio z runa. Uzyskanie tym sposobem cienkiej, równej wełny wymaga trochę praktyki. Przynajmniej mi nie idzie to tak łatwo jak Beacie, której suri , jak widać baaardzo "podpasowało" :)
Tak, czy inaczej warto popróbować różnych technik i sposobów tworzenia nitki, aby gotowa włóczka spełniała nasze oczekiwania.
Ja na początku zawsze staram się uzyskać najcieńszą i równą nitkę, którą łączę w 2 play. Wczoraj wieczorem sprzędłam trochę szarego runa .
u góry baby alpaka, na dole suri alpaka, obie bardzo cienkie 2-play |
Uwaga !!!!
Słowo alpaka działa na naszego, internetowego trolla z siłą ...wodospadu ;)
Gubiąc widły i g u m a k i pędzi ,aby wetknąć trollowy nochal, w nasze koszyki z robótkami ....
Nie przejmujcie się nimi. Jest tyle sposobów przędzenia wełny , ile prządek :)
Aż by się chciało powtórzyć za Panem Mariolką :
- Okiełznaj się , ty dziki....... ;)
Ależ niesamowite włókno! Ładnie proszę o kłaczek dla siebie :) I wracam do gręplowania/przędzenia czekoladowej piękności od Maris ;)
OdpowiedzUsuńTo ja się też ustawiam w kolejce :) Fajnie, że o nas pomyślałaś Elu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się na samą myśl o zapoznaniu się z tym cudem, długość włosa mówi wszystko to nie jest łatwy materiał, Beata przędła swoje nitki na wrzecionie czy próbowałaś coś uprząść na kołowrotku - mam lekkie obawy wprawdzie wełna Masham też ma długi włos ale nie aż tak.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o sposoby przędzenia to masz rację ogranicznikiem jest tylko wyobraźnia prządki - i niech tak pozostanie, indywidualność i świeże podejście do tematu to coś czego należy ciągle poszukiwać, przecież po to doskonalimy umiejętności w różnych technikach i sposobach przędzenia by się rozwijać - serdeczności
Ja też bym chciała podotykać :)
OdpowiedzUsuńI ja chętnie podotykam.
OdpowiedzUsuńNiektórzy to mają problemy... i dużo wolnego czasu :)).
Ja też na macanie jestem chętna!
OdpowiedzUsuńKażda uprzędzie na swój sposób, nie ma sensu powtarzać splotu, od tego jest fabryka przecież :)
Elu, Elu , pomacam sobie z chęcią:]
OdpowiedzUsuńjutro składam krosna!
buziaki
dziekuje za mozliwosc pomacania ale wlasnie dotarla przesyla moje wlasne zamowionek suri aplaki .twoje motki aplaki ca cudownie ;)
OdpowiedzUsuńNo Ela . Twoje motki sa perfekt- moje to free style jak sama powiedzialas. Bardzo mi podpasowala bo pozwala na dzialanie pt,, róbta co chceta,,.Suri - wyszla puchata niczym futro. Widze ze masz ten szary ukochany. ??
OdpowiedzUsuńByłam własnie na blogu naszego ulubieńca bo tak sie sklada ze mi ostatnio poświęcił całego posta w którym mnie rozliczył zarówno z planów zyciowych jak i z przydatnosci do wykonywanego zawodu. I przeczytalam co nastepuje .... Ze sobie w ogródku posadził rosline co mu pomaga na klopoty z potencja i jest zamiast viagry... No cóz od jakiegos czasu podejrzewalam cos takiego....
OdpowiedzUsuń... czy załapałam się jeszcze na dotyk dobra alpakowego?
OdpowiedzUsuńtak :)
OdpowiedzUsuńBeata,
OdpowiedzUsuńno widzisz do czego prowadzi opychanie się bulwami ;)
Zawsze byłam zdania, że należy jeść to, co rośnie w naszej strefie klimatycznej :)
I free stajluj , do upojenia. Bardzo to inspirujące :)
Beata, że też Ci się chciało :)))
OdpowiedzUsuńChciałam tylko powiedzieć, że Pan już nie chce sprzedawać suri, mówi, że ma wszystko zamówione. Proponuje zakup 8+2 a ja jakoś nie mam motywacji, by dla 2 kg suri kupować 8 kg huacaya, lubię kupować to co chcę i tylko za to płacić, a alpaka bywa różna, niekoniecznie miękka i delikatna. Tak, że kombinuje znów w Anglii, bo się na suri napaliłam jak szczerbaty na suchary :))) Pozdrawiam Was
OdpowiedzUsuńStaję w kolejce i nie mogę się doczekać na macanie ... Zofia
OdpowiedzUsuńPrzygotowałam już próbki do wysłania. Proszę wszystkich o podanie adresu do wysyłki na
OdpowiedzUsuńpolskiewrzeciona@gmail.com
Piękny jest ten szary, puchaty motek :)
OdpowiedzUsuń