Moje tkackie poszukiwania już jakiś czas temu zaniosły mnie na drugi brzeg Bałtyku, do Szwecji. Jest to kraj o żywej kulturze tkackiej, funkcjonującej w wydaniu tradycyjnym i nowoczesnym. U naszych sąsiadów działa nawet poważna instytucja opiekująca się tym rzemiosłem. Powołana w 1987 roku Szwedzka Rada Tkacka (Svenska Vävrådet) organizuje m. in. konferencje, targi rękodzieła czy przydziela stypendia najlepszym uczniom. Targi mają aż 25-letnią tradycję, odbywają się co roku w różnych częściach kraju - w tym roku w Borås koło Göteborga, uwaga - w dniach 15-17 września! Odsyłam Was do strony, niestety tylko po szwedzku: http://www.svenskavav.com/
Niezależną od wspomnianej imprezą są dni tkackie urządzane w miejscowości Glimåkra (region Skåne), znanej z produkcji pięknych krosien :) Załączam krótki film z tej imprezy z 2009 roku.
Bardzo chciałabym ożywić tę tradycję również w Polsce, bo akurat to rzemiosło jest u nas mocno zapomniane...
Niezależną od wspomnianej imprezą są dni tkackie urządzane w miejscowości Glimåkra (region Skåne), znanej z produkcji pięknych krosien :) Załączam krótki film z tej imprezy z 2009 roku.
Bardzo chciałabym ożywić tę tradycję również w Polsce, bo akurat to rzemiosło jest u nas mocno zapomniane...
A czy nasz Ela nie tka na Glimakrze? i podobno to sa znakomite krosna. Super impreza.
OdpowiedzUsuńTak, Ela ma Glimakrę :)
OdpowiedzUsuńMam i nie zawaham się jej użyć ;)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą d l a c z e g o u nas nie ma takich targów ? Przecież byłoby zainteresowanie .
Dużo pracy przed polskim podwórkiem tkackim. Podziałamy, zobaczymy. Coś już drgnęło: Łucznica odnotowała większe niż dotychczas zainteresowanie kursem u pani Ani Bałdygi :) Czy któraś z koleżanek Prządek wybiera się na edycję listopadową?
OdpowiedzUsuń