Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

sobota, 22 października 2011

krosna w akcji

Czas najwyższy podzielić się z Wami wrażeniami i efektami pracy na krosnach od p. Bałdygi. Krosna zajmują mniej więcej kwadrat 120 x 120 cm, a maksymalna szerokość tkaniny, jaką mogę utkać to ok. 75 cm.

Bardzo je lubię, bo mają duszę. Jak widać, nie tylko ja...

W czasie pracy okazało się, że potrzebne będą dodatkowe ulepszenia. Żebym kolanami nie wypychała tego, co już utkanie, Mąż-Racjonalizator dodał przewał, na tym zdjęciu widać metalowy, ale jest też fajniejszy – drewniany z kija od szczotki.
I jeszcze regulacja wysokości płochy na bidle. Moja płocha jest niska, więc żeby nitki osnowy o nią nie tarły, mój Pomysłowy Dobromir stworzył czterostopniową regulację wysokości.

No i jeszcze kilka efektów mojej dotychczasowej pracy. Jak widać pewna modelka ma silne parcie na szkło. Ma tyle uroku osobistego, że nie potrafię się jej oprzeć…
Dywaniki jeszcze nie wykończone, ale pogoda dziś była dobra do zrobienia zdjęć.



Żeby jeszcze cięcie pasków szło szybciej.. Na razie samo tkanie zajmuje mniej czasu niż przygotowania materiału. Chcę wierzyć, że to się zmieni tzn. dojdę do wprawy, naprodukuję na zapas, zaprzęgnę rodzinę i znajomych w długie zimowe wieczory... Może macie jeszcze inne pomysły?

19 komentarzy:

  1. Cats are masters at finding that Prrrfect place to lay, it's when they stretch you have to be careful!

    Lorraine :-}

    OdpowiedzUsuń
  2. piekne chodniczki, uwielbiam takie :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie utkane, a i modelka śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  4. You made the mug by yourself? Its wonderfull!

    And your cat like it!!

    greetings from
    Andrea

    OdpowiedzUsuń
  5. ale cudo.zazdroszcze tych krosien .dywniki cuda

    OdpowiedzUsuń
  6. A próbowałaś ciąć nożem do patchworka? Możesz złożyć tkaninę na cztery, żeby była węższa i przy linijce ciąć- powinno być szybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ŻYCZENIA NA CAŁY TYDZIEŃ

    Radość i uśmiech w niedzielę.
    A w poniedziałek blask słońca,
    by świeciło Wam bez końca.
    Na wtorek daję Wam myśli,
    byście wiedzieli, co Wam się przyśni.
    Środa niech będzie pełna marzeń.
    Żebyście mieli w tym dniu pełno wrażeń.
    Zaś czwartek niech będzie spokojny,
    bez kłótni, zwady i wojny.
    Piątek jest drogą miłosną,
    bo w sercu jest zawsze wiosna.
    W sobotę pomyślcie sobie rano:
    od jutra znowu to samo!

    P O Z D R A W I A M

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach te koty... Najukochańsze zwierzątka świata!
    Gratuluję i chylę czoło przed Tobą, że masz cierpliwość na krośnie pracować i to jeszcze z takimi efektami!
    Pozdrawiam

    http://marysia-bijou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczna modelka, mam podobną też uwielbia pozować.
    Piękne maleńkie krosienka, moje(2,5 m) jeszcze nie przyjechały, muszę znaleźć wolny weekend żeby je przetransportować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale porzadne dywaniki utkałas Beata . Czy spotykamy sie na 2 stopniu w listopadzie w łucznicy?

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyny,
    Dziękuję Wam za miłe słowa!!!
    Lorraine: I am repeating constantly: DO NOT PLAY WITH WARP, I hope my cats understand me :-)
    Szpilka – dzięki za pomysł, na pewno się przyjrzę takim nożom
    Mari – maleńkie krosienka… faktycznie one takie kompaktowe i dobrze się wpasowały w nasze mieszkanie. Ale osnuć Twojego olbrzyma to dopiero wyzwanie!
    Beatko – tym razem raczej nie dam rady do Łucznicy, zazdroszczę, bo już mam wizję, co by tu zrobić z czterema nicielnicami

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, że pokazałaś swój warsztat ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne krosno :)
    Mam takie obiecane... na kiedyś :P
    No i piękne chodniczki wykonałaś! Mimo, że nie przekonują mnie "pasiaki", to te jednak przykuły moją uwagę :)
    Tkaj, tkaj, a będzie Ci to szło szybciej, sprawniej, lżej - wszak ćwiczenie czyni mistrza :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne dywaniki. Super masz warsztat pracy

    OdpowiedzUsuń
  15. to co robisz, to dla mnie czarna magia, ale za to uwielbiam wszędobylskie koty. Moja Krecia zawsze pakuje się we wszystkie torebki, reklamówki, w każdy kartonik. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  16. fajny kiciak;-)
    Jeśli interesują Cię modowe blogi zapraszam do siebie oraz zachęcam do obserwowania.;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. как мне понравились фото с кошечкой!

    OdpowiedzUsuń
  18. O krosnach nie mam zielonego pojęcia, choć zawsze mnie intrygowały. Twój przymilec jednak jest zorientowany doskonale. Przypomina mi mojego pierwszego Miau. Tak jak on dokłądnie wie gdzie najcieplej.
    Pozdrówki i pogłaskania.
    Coś w tym jest, że blogowiczki rękodzielnicze preferują koty. Widocznie drzemią w nas wiedźmy! Ha-ha-ha!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...