Jeżeli macie ochotę na wątpliwą przyjemność znalezienia zdjęć swoich prac na stronie jednej z osób prowadzących warsztaty , to zerknijcie na to, co odkryła Plastusia -------> wpis na blogu
Fragment postu Joli :
"Dziś rano obejrzałam sobie akcje allegro, które obserwuję, i zauważyłam taką oto ofertę. Jeden rzut oka na zdjęcie wystarczył, żebym rozpoznała prace kilku rosyjskich artystek. Już nieco zirytowana weszłam na stronę organizatora tychże warsztatów i na ich ofertę.
Widzicie zdjęcia cudów, które rzekomo można zrobić w tej pracowni?
Znacie te prace? Bo ja tak.
Piękne torby z mandarynkami to dzieło Oksany Kalininy.
Naszyjnik z kwiatami to dzieło Wiktorii Kozyr, której zdjęcie dla niepoznaki odpowiednio przycięto."
Na blogu Joli, pod postem, wywiązała się dyskusja.
Jedynym sposobem walki z plagiatami wydaje mi się umieszczanie takich informacji w internecie. Co o tym myślicie ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dziwnym trafem strony poznikały:)
OdpowiedzUsuńale odwiedziłam stronę Oksany, dziewczyna tworzy cuda, jestem pod wielkim wrażeniem, pozdrawiam
Właśnie, że nie poznikały, tylko musiałam zmienić ich linkowanie, bo się pojawiły pod innymi adresami. Ta pani nic sobie nie robi z tego, że kradnie cudze zdjęcia i wprowadza potencjalnych uczestników kursu w błąd.
OdpowiedzUsuńteż uważam to za wyjątkowe świństwo podpiernie się cudzymi pracami i tacy ludzie nie powini NIGDY ani jednego klienta mieć.Nagłaśniać,pisać tłustym drukiem wszędzie,bo to draństwo
OdpowiedzUsuńFajny artykuł ale pobierz sobie program antyplagiatowy ze strony www.antyplagiat.net bo widziałem że ktoś kopiuje twoje teksty
OdpowiedzUsuń