Natrafiłam na stronkę z poradami, jak należy obchodzić się z surowym runem prosto z owcy i jak ono powinno wyglądać. Jest to dobre uzupełnienie do postów z tej tematyki zamieszczonych już na naszym blogu. Myślę, że każde nowe wiadomości są wartościowe, bo dobrze ostrzyżone runo i znajomość zasad, co należy z nim dalej robić przekłada się na wysiłek włożony w przygotowywanie surowca do przędzenia.
Zajrzyjcie tutaj: Yarn Maker - fleece
Jeśli jesteście zainteresowane przetłumaczeniem tego z grubsza na polski, to dajcie znać w komentarzach.
Dodane 22.02.2012 r.
Moje tłumaczenie znajduje się tutaj: Wełna na sposób angielski
Pominęłam ostatni punkt o praniu wełny, o którym dużo jest na blogu.
Zajrzyjcie tutaj: Yarn Maker - fleece
Jeśli jesteście zainteresowane przetłumaczeniem tego z grubsza na polski, to dajcie znać w komentarzach.
Dodane 22.02.2012 r.
Moje tłumaczenie znajduje się tutaj: Wełna na sposób angielski
Pominęłam ostatni punkt o praniu wełny, o którym dużo jest na blogu.
Jako fool for raw wool stronę znam. Szkoda, że u nas mało jest wśród hodujących owce (wszystko jedno jakiej rasy - na każdą wełnę są przecież amatorzy), którzy chcieliby współpracować z prządkami i mało prządek, które chciałyby zaopatrywać się w surowe runo. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHmmm... jak na razie jestem na początku drogi prządki, ale mogę podzielić się swoją opinią na temat surowca. Mam stado 40 matek owcy pomorskiej i jak wiosną przyjeżdżają strzygacze to mamy potem kłopot z pełnymi workami runa. Nikt nie jest zainteresowany ich nabyciem. Może dlatego że wełna jest czarna?
OdpowiedzUsuńJednak aby wykorzystać dary natury wymyśliłam projekt dla kobiet z dofinansowaniem UE na warsztaty tkackie, zatem jestem jak najbardziej zainteresowana tłumaczeniem jak przygotowywać surowiec do przędzenia.
Kasiu, czy możesz mi sprzedać kilogram-dwa,niepranej, najlepszej i najbardziej czarnej wełny ? Chętnie ja wypróbuję.
UsuńSuper pomysł z organizacja warsztatów.Życzę powodzenia.
Wysłałam Ci zaproszenie do "Prząśniczki ", abyś mogła swobodnie pisać:)
Myślę, że naturalne, czarne owce to skarb.
Dziękuję za zaproszenie, jak za dwa-trzy tygodnie będziemy strzyc owieczki to odezwę się w sprawie runa :-)
Usuńale to by bylo super. jak bylam w polsce kuoilam sobie 10kg surowej welny i zawsze kupuje nawet tutaj tylko runo.to cala frajda jakby zaczynac caly proces od samego poczatku.
OdpowiedzUsuńKasiu, czy Ty masz całkowicie czarne runa? Czy ciemnoszare lub czarnobrązowe, jak wrzosówki? Jeśli są czarne, to byłabym zainteresowana nabyciem kilku. Mam czarne owce, ale nigdy nie udało mi się mieć z nich całkowicie czarnego runa bez okrywania kubraczkami. A moje panie nie lubią kubraczków, a słońce przebarwia końcówki na brąz i złoto. Powodzenia z projektem. My też składamy w marcu, też zajęcia dla kobiet. Przędzenie i tkanie także, ale nie wiem czy dostaniemy dofinansowanie. W poprzedniej edycji się nie udało, ale wcześniej tak, a była to ceramika, kulinaria i wyplatanie z loomu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy czarne to ja nie wiem, bo jako debiutantka w tej dziedzinie nie będę się wymądrzać. Stado owcy pomorskiej zawędrowało do nas z Rugii w ramach restytucja tej rasy na Pomorze Zachodnie. Tutaj jest opis runa http://www.rauhwoller.de/Pommernschafe/vlies.htm
UsuńCzy czarne to czarne , czy czarne to szare? Pozdrawiam
hej rogata odezwij sie email ci napisalam
OdpowiedzUsuńZamieściłam tłumaczenie, zapraszam do lektury :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Alicjo :)
Usuń:)
UsuńWitaj Kasiu:) A dlaczego Ty nie rzuciłaś hasła,że posiadasz wełnę?
OdpowiedzUsuńNo to masz kolorystycznie takie runo, jak ja.
OdpowiedzUsuń