Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .
Nie ma to jak wijadło własnej roboty :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, zazdroszczę. Taki "Adam Słodowy" to skarb
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, tym bardziej, że moja mama od lat używała nazwy zwijak.i przez tę nazwę poczułam się jak w domu.POzdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz. Gratuluję nabytku ;-), udanego tygodnia, Grzegorz.
OdpowiedzUsuń