Uwaga dopisana 20 marca:
Nie podzieliłam tej czesanki dobrze, więc zajrzyjcie do postu Jagienki zamieszczonego powyżej.
Do próby przędzenia metodą fraktali wzięłam taki kawałek czesanki:
Najpierw podzieliłam go wzdłuż na dwa pasma:
Jedno pasmo odłożyłam do sprzędzenia w całości, a drugie podzieliłam na dwa, w połowie długości :
Teraz każde pasmo podzieliłam wzdłuż, otrzymując 4 pasma :
Każde z tych pasemek podzieliłam znowu na pół, przerywając w połowie długości. Mam więc do sprzędzenia osiem małych pasemek i jedno długie :
Jagienko, zerknij czy dobrze to zrobiłam ?
Dopisane 20 marca :
a tak czesanka wygląda po sprzędzeniu. Po lewej stronie paska widać , że miałam problem z odpowiednio mocnym skrętem .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Teraz dotarło i do mnie - dzięki za tę "łopatologię".
OdpowiedzUsuńPoczekajmy jeszcze na to, co powie Jagienka ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie sklecam post na ten temat. Z fotkami ;)
OdpowiedzUsuńAha, miałam oczywiście jeszcze napisać, że idzie Ci bardzo dobrze. Ja jednak nie rwałabym pasów na pół w poprzek (w połowie długości), tylko wzdłuż (po całej długości). Czekam na następne fotki. Kolory wyglądają bajecznie.
OdpowiedzUsuńA jednak coś pokręciłam :)Sprzędę jednak i zobaczę co mi wyjdzie.
OdpowiedzUsuńSwietna metoda, wspaniale to wychodzi :)
OdpowiedzUsuń