Czy dacie wiarę, że nasz blog za tydzień będzie obchodził pół roku istnienia :)? Wiem, że w blogowym świecie to bardzo młody blożek, ale... odwiedziło nas już ponad 14 tysięcy internautów, a część z nich zaraziła się pasją przędzenia. Niektóre prządki spotkały się w rzeczywistym świecie, uprzędziono w tym czasie wiele kilometrów włóczki, pofarbowano wiele czesanek, w kilkunastu polskich domach wieczorami słychać turkot kołowrotków... Jednym słowem, jest co świętować :).
Nie jestem, co prawda, wielką zwolenniczką blogowych candy, ale chcę się z Wami podzielić czymś wyjątkowym. Przedmiotem candy jest:
20 (+ 3) nasion urzetu barwierskiego Isatis tinctoria. Te niepozorne nasionka kryją w sobie duży potencjał.
Z każdej wyrośnie prawie metrowa roślina, która dostarcza naturalnego barwnika w kolorze niebieskim.
Urzet jest rośliną dwuletnią. Wysadzony teraz utworzy na jesień rozetę liści, a w następnym roku - pęd kwiatowy. Trzeba go sadzić w odległości ok. 35-40 cm jeden od drugiego.
Candy trwa do północy 13 lipca. Warunki są chyba znane wszystkim blogowiczom.
Zapraszam :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja! Ja! Piszę się na to candy z powodów oczywistych!
OdpowiedzUsuńNo nie śmiem w kolejce się ustawić. Ale może chociaż jedno nasionko mi przypadnie - akurat działka pięknie ukopana. Zgłaszam się też!
OdpowiedzUsuńJa tez bym bardzo chciala jedno ziarenko dostac, choc zasiewy nie są moją mocną stroną ...
OdpowiedzUsuń:)
Ja! Ja! Proszę! :)
OdpowiedzUsuńJa się również zapisuję :-)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się i ja. Miejsce w ogródeczku czeka.
OdpowiedzUsuńto ja tez:] ja też:]
OdpowiedzUsuńI ja się zgłaszam :).
OdpowiedzUsuńZgłaszam sie i ja!
OdpowiedzUsuńI jaaaa! Kocham was i wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńZapisuję się i ja.
OdpowiedzUsuńNie dla siebie ;-)
Informacja u mnie na blogu po lewej stronie.
O rany! Nie wiedziałam o istnieniu takiej rośliny. Czego to się człowiek nie nauczy na blogu o przędzeniu ;-)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się i ja.
Dorfi
www.dorfi.blox.pl
Bywam tu często, podglądam, podziwiam.
OdpowiedzUsuńDo Candy się nie zapisuję, bo niem ogrodu.
Serdeczne życzenia składam z okazji pół roku tak ciekawego blogowania.
a
fascynujące candy. ciekawe czy się przyjmą?
OdpowiedzUsuńlece linkować
Kochane Panie!
OdpowiedzUsuńJako szczęściara chcę się z Wami podzielić nasionami.
Proszę o wysłanie na taki adres:
anka-kankanka@gazeta.pl swoich danych do wysyłki wraz z nickiem. To tymczasowy adres na potrzeby tego candy, bo obsłuży Was moja córka.
Pod Candy zgłosiło się 12 osób łącznie ze mną.
jak nasionka dojdą jakoś po sprawiedliwości podzielę. Czekam na Wasze adresy.
Ja jadę na wieś z kołowrotkiem i psem na urlop :) Moje nasiona posadzi mąż.
drogie Prząśniczki,
OdpowiedzUsuńtrafiłam do was przypadkiem i zauważyłam dość istotny błąd. Isatis tinctoria, po francusku Pastel des teinturiers, po polsku Urzet barwierski to nie jest barwnik indygo. indygo to barwnik roślinny pozyskiwany z rosliny Indygowiec farbiarski, indygowiec (Indigofera tinctoria L.), który przybył do Europy z Dalekiego Wschodu w 16 wieku i wyparł urzet będący dotąd jedynym barwnikiem niebieskim dostępnym w Europie.
na południu Francji używa się go ciągle nie tylko do barwienia tkanin ale także jako pigmentu do farb, stad charakterystyczne niebieskie akcenty w starej zabudowie.
życzę jak najdłuższych nitek i kłaniam się
leloop, masz rację. Prawidłowo powinnam napisać - kolor niebieski . Zaraz poprawię.Jak to dobrze, że mamy tak uważnych czytelników :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy barwisz wełnę naturalnymi metodami ?
Prząśniczko,
OdpowiedzUsuńzainteresowałam się naturalnymi barwnikami i pigmentami z trochę innych względów niż farbowanie tkanin czy wełny. urzekł mnie zwłaszcza kolor niebieski jaki daje urzet stad od razu spostrzegłam błąd :)
prząśniczkom (zwłaszcza jednej) kibicuje od pewnego czasu, jestem pod wrażeniem Waszych osiągnięć :) sama raczej się nie zabiorę bo za duzo już mam rożnych "hobby" choć sprzęt u teściowej stoi jakby co ;)
pozdrawiam i pędzę do swoich zajęć :)
Nasionka, wysiane pod koniec lipca , nie zakiełkowały . A u Was ???? Może one dopiero w następnym roku kiełkują? Może muszą zmarznąć przez zimę ???
OdpowiedzUsuńPosiałam 8, wzeszły 4. Są bardzo malutkie i tylko po jednakowych listkach i to że rosną pośrodku pojemniczków wiem, że urzet. Mam je w skrzynce balkonowej, postanowiłam wsadzić jak coś wyjdzie z ziemi, ale też za marnie wyglądają. Być może przetrzymam w skrzynce całą zimę.
OdpowiedzUsuń