Nie jestem, co prawda, wielką zwolenniczką blogowych candy, ale chcę się z Wami podzielić czymś wyjątkowym. Przedmiotem candy jest:
20 (+ 3) nasion urzetu barwierskiego Isatis tinctoria. Te niepozorne nasionka kryją w sobie duży potencjał.
Z każdej wyrośnie prawie metrowa roślina, która dostarcza naturalnego barwnika w kolorze niebieskim.
Urzet jest rośliną dwuletnią. Wysadzony teraz utworzy na jesień rozetę liści, a w następnym roku - pęd kwiatowy. Trzeba go sadzić w odległości ok. 35-40 cm jeden od drugiego.
Candy trwa do północy 13 lipca. Warunki są chyba znane wszystkim blogowiczom.
Zapraszam :).
Ja! Ja! Piszę się na to candy z powodów oczywistych!
OdpowiedzUsuńNo nie śmiem w kolejce się ustawić. Ale może chociaż jedno nasionko mi przypadnie - akurat działka pięknie ukopana. Zgłaszam się też!
OdpowiedzUsuńJa tez bym bardzo chciala jedno ziarenko dostac, choc zasiewy nie są moją mocną stroną ...
OdpowiedzUsuń:)
Ja! Ja! Proszę! :)
OdpowiedzUsuńJa się również zapisuję :-)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się i ja. Miejsce w ogródeczku czeka.
OdpowiedzUsuńto ja tez:] ja też:]
OdpowiedzUsuńI ja się zgłaszam :).
OdpowiedzUsuńZgłaszam sie i ja!
OdpowiedzUsuńI jaaaa! Kocham was i wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńZapisuję się i ja.
OdpowiedzUsuńNie dla siebie ;-)
Informacja u mnie na blogu po lewej stronie.
O rany! Nie wiedziałam o istnieniu takiej rośliny. Czego to się człowiek nie nauczy na blogu o przędzeniu ;-)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się i ja.
Dorfi
www.dorfi.blox.pl
Bywam tu często, podglądam, podziwiam.
OdpowiedzUsuńDo Candy się nie zapisuję, bo niem ogrodu.
Serdeczne życzenia składam z okazji pół roku tak ciekawego blogowania.
a
fascynujące candy. ciekawe czy się przyjmą?
OdpowiedzUsuńlece linkować
Kochane Panie!
OdpowiedzUsuńJako szczęściara chcę się z Wami podzielić nasionami.
Proszę o wysłanie na taki adres:
anka-kankanka@gazeta.pl swoich danych do wysyłki wraz z nickiem. To tymczasowy adres na potrzeby tego candy, bo obsłuży Was moja córka.
Pod Candy zgłosiło się 12 osób łącznie ze mną.
jak nasionka dojdą jakoś po sprawiedliwości podzielę. Czekam na Wasze adresy.
Ja jadę na wieś z kołowrotkiem i psem na urlop :) Moje nasiona posadzi mąż.
leloop, masz rację. Prawidłowo powinnam napisać - kolor niebieski . Zaraz poprawię.Jak to dobrze, że mamy tak uważnych czytelników :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy barwisz wełnę naturalnymi metodami ?
Nasionka, wysiane pod koniec lipca , nie zakiełkowały . A u Was ???? Może one dopiero w następnym roku kiełkują? Może muszą zmarznąć przez zimę ???
OdpowiedzUsuńPosiałam 8, wzeszły 4. Są bardzo malutkie i tylko po jednakowych listkach i to że rosną pośrodku pojemniczków wiem, że urzet. Mam je w skrzynce balkonowej, postanowiłam wsadzić jak coś wyjdzie z ziemi, ale też za marnie wyglądają. Być może przetrzymam w skrzynce całą zimę.
OdpowiedzUsuń