Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

niedziela, 4 lipca 2010

TdF Jagienkowy dzien pierwszy

jakis czas temu pofarbowałam trochę merino. Tour de Fleece jest idealna wymówka żeby przerobić moje eksperymentalne czesanki we włóczkę. Zaczęłam wczoraj od oliwkowo- niebieskiej merino i przerobiłam pół na  na singielki w czasie prologu Tour de France i meczu Niemcy-Argentyna. Dziś kręcę drugie pół.
To moje drugie TdF i w tym roku postaram się prząść przez całe dwa tygodnie. w ubiegłym roku ukręciłam ze 3 włóczki i dałam sobie spokój. Tym razem chcę prząść choć trochę każdego dnia. Chcę zrobic jakąś szaloną włóczkę artystyczną i zakończyć jedwabna nicią (oczywiście w kolorze żółtym).  

Start mam dobry, zobaczymy jak tam wytrzymałość i samodyscyplina ;)


P6140009
TdF2010 olives - singles wip
TdF2010 olives - singles wip

11 komentarzy:

  1. Gratuluję pokonania dwóch etapów :)Jak zwykle czesanka i włóczka to niebo i ziemia. Gotowa nitka ma cudne kolory . Będziesz ją jeszcze łączyła we dwie , czy tak zostawisz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Urokliwa nić! Te żółcienie to prawdziwa ozdoba!
    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach zrobić 2ply, czyli podwójną nić. Ciekawa jestem jak wyglądać będzie gotowa włóczka. To zawsze jest niespodzianką ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może powinnam dodać, że zdjęcie czesanki jest nieco wyblakłe a szpulce podciągnęłam kontrast. Postaram sie oddać jak najbardziej rzeczywiste kolory skończonej nitce ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak przyjemnie oglądać takie piękności, żyje nadzieją,że za nadgodziny kupię sobie kołowrotek i powolutku uda mi się dogonić Wasze czyli prządek wyczyny. Gratuluję pomysłu zapału i cieszę się że mam na czym zawiesić oko i pomarzyć.... Już prawie widzę szale, chusty sweterki wykonane z tych włóczek

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękujemy Basiu, za kibicowanie :) Sama się nie mogę doczekać, kiedy będziesz miała kołowrotek, tym bardziej,że prząść już ładnie umiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam za Was wszystkie kciuki i z ogromną ciekawością będę oglądała wyniki. Niestety, własna praca i pewne cechy charakteru, wykluczają mnie z takich zabaw ;)
    Ale, gdyby, kiedyś udało się nam coś wspólnie,może nawet publicznie, upelść na cel charytatywny,to ja bardzo chętnie :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękujemy za trzymanie kciuków :)
    Obawiam się, że ja też posiadam tę cechę charakteru ;), ale zobaczymy, czy się objawi...:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna włóczka Ci wyszła! Ja nawet nie próbuję angażować się w podobne akcje, ale oczywiście trzymam za Was kciuki i będę kibicować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, może pokręcisz z nami chociaż na paru etapach ? Jestem pewna , że masz jakąś czesankę, za którą nie możesz się zabrać...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję bardzo :) Ja i owszem sobie kręcę, kręcę, powolutku, samotnie i niezależnie :) Jak się wykokoszę to pokażę co tam ukręciłam, ale akcje grupowe raczej nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...