jakis czas temu pofarbowałam trochę merino. Tour de Fleece jest idealna wymówka żeby przerobić moje eksperymentalne czesanki we włóczkę. Zaczęłam wczoraj od oliwkowo- niebieskiej merino i przerobiłam pół na na singielki w czasie prologu Tour de France i meczu Niemcy-Argentyna. Dziś kręcę drugie pół.
To moje drugie TdF i w tym roku postaram się prząść przez całe dwa tygodnie. w ubiegłym roku ukręciłam ze 3 włóczki i dałam sobie spokój. Tym razem chcę prząść choć trochę każdego dnia. Chcę zrobic jakąś szaloną włóczkę artystyczną i zakończyć jedwabna nicią (oczywiście w kolorze żółtym).
Start mam dobry, zobaczymy jak tam wytrzymałość i samodyscyplina ;)
To moje drugie TdF i w tym roku postaram się prząść przez całe dwa tygodnie. w ubiegłym roku ukręciłam ze 3 włóczki i dałam sobie spokój. Tym razem chcę prząść choć trochę każdego dnia. Chcę zrobic jakąś szaloną włóczkę artystyczną i zakończyć jedwabna nicią (oczywiście w kolorze żółtym).
Start mam dobry, zobaczymy jak tam wytrzymałość i samodyscyplina ;)
Gratuluję pokonania dwóch etapów :)Jak zwykle czesanka i włóczka to niebo i ziemia. Gotowa nitka ma cudne kolory . Będziesz ją jeszcze łączyła we dwie , czy tak zostawisz?
OdpowiedzUsuńUrokliwa nić! Te żółcienie to prawdziwa ozdoba!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
Mam w planach zrobić 2ply, czyli podwójną nić. Ciekawa jestem jak wyglądać będzie gotowa włóczka. To zawsze jest niespodzianką ;)
OdpowiedzUsuńMoże powinnam dodać, że zdjęcie czesanki jest nieco wyblakłe a szpulce podciągnęłam kontrast. Postaram sie oddać jak najbardziej rzeczywiste kolory skończonej nitce ;)
OdpowiedzUsuńJak przyjemnie oglądać takie piękności, żyje nadzieją,że za nadgodziny kupię sobie kołowrotek i powolutku uda mi się dogonić Wasze czyli prządek wyczyny. Gratuluję pomysłu zapału i cieszę się że mam na czym zawiesić oko i pomarzyć.... Już prawie widzę szale, chusty sweterki wykonane z tych włóczek
OdpowiedzUsuńDziękujemy Basiu, za kibicowanie :) Sama się nie mogę doczekać, kiedy będziesz miała kołowrotek, tym bardziej,że prząść już ładnie umiesz :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was wszystkie kciuki i z ogromną ciekawością będę oglądała wyniki. Niestety, własna praca i pewne cechy charakteru, wykluczają mnie z takich zabaw ;)
OdpowiedzUsuńAle, gdyby, kiedyś udało się nam coś wspólnie,może nawet publicznie, upelść na cel charytatywny,to ja bardzo chętnie :)))
Dziękujemy za trzymanie kciuków :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że ja też posiadam tę cechę charakteru ;), ale zobaczymy, czy się objawi...:)
Piękna włóczka Ci wyszła! Ja nawet nie próbuję angażować się w podobne akcje, ale oczywiście trzymam za Was kciuki i będę kibicować :)
OdpowiedzUsuńAniu, może pokręcisz z nami chociaż na paru etapach ? Jestem pewna , że masz jakąś czesankę, za którą nie możesz się zabrać...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Ja i owszem sobie kręcę, kręcę, powolutku, samotnie i niezależnie :) Jak się wykokoszę to pokażę co tam ukręciłam, ale akcje grupowe raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń