Wczoraj, na Jarmarku Dominikańskim w Gdańsku, wyszperałam wśród stosów widokówek :
Ale mam problem z jej opisaniem. Czy prządka siedzi przy starym typie kołowrotka napędzanego ręcznie, czy jest to urządzenie do nawijania wełny na cewki czółenka tkackiego?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna kartka gratuluję nabytku.Przy okazji pozdrawiam i ściskam.
OdpowiedzUsuńNa allegro jest wystawiane coś takiego jako "stary kołowrotek do lnu". Chyba jednak o nawijanie chodzi.
OdpowiedzUsuńRozellko, jak miło Cię tu widzieć :)
OdpowiedzUsuńAniu, ja też bardzej skłaniam się do poglądu , że to urządzenie do nawjania.