Weranda Country odwiedziła naszego bloga i zamieściła informację o najbliższym " II spotkaniu u prząśnicy" :)
Czasopismo należy do moich ulubionych . Wielokrotnie przywracało mi nadzieję, że nasza błotnista droga, stara, drewniana narzędziownia i remontowany domek na odludziu, będą kiedyś wyglądać tak jak te, pokazywane w pełnej już krasie, na stronach magazynu.
Już w sobotę będziemy mieli okazję poznać jedną z redaktorek Werandy, która postanowiła spróbować swoich sił w przędzeniu wełny :)
Ela, super!
OdpowiedzUsuńPromocja przędzenia mile widziana w każdym z mediów:)
Wspaniale ! To też jedno z moich ulubionych pism, więc tym bardziej się cieszę :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie ta odległość, tez wybrałabym się na zlot...
I czekamy na relację. O!
super. też ich lubię.
OdpowiedzUsuńWolę Country dziecko Werandy.
OdpowiedzUsuń