Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .
mój nieoceniony małżonek twierdzi że to z pewnością żołnierz z niemieckiej części armii austro-węgierskiej, prawdopodobnie członek formacji strzelców górskich (alpejskich?). na szczegółową identyfikację, niestety brak szczegółów. fajnie mieć bronioznawcę w domu:]
Nie wiem jaka to formacja, ale z pewnością przynosi dobre wieści...:)
OdpowiedzUsuńC.K Dezerterzy??
OdpowiedzUsuńWygląda na żołnierza armii austro-węgierskiej. To mój Tomek taka mądrala. Żeby nie było, że ja :)).
OdpowiedzUsuńmój nieoceniony małżonek twierdzi że to z pewnością żołnierz z niemieckiej części armii austro-węgierskiej, prawdopodobnie członek formacji strzelców górskich (alpejskich?). na szczegółową identyfikację, niestety brak szczegółów.
OdpowiedzUsuńfajnie mieć bronioznawcę w domu:]
Mój mąż ocenił postać na K.K. Gebirgstruppe (Tyrol) :o)
OdpowiedzUsuń