Dzisiaj spotkałam się z Kasią ( Poppy) i Olkiem , czyli pierwszym w Polsce małżeństwem przędącym :) . A może są jakieś inne pary, o których nie wiem ?
Celem spotkania, oczywiście poza pogaduszkami i oglądaniem swoich wytworów, było wyregulowanie kołowrotka. Olek miał szczęście i udało mu się wypatrzeć na Allegro, kołowrotek w bardzo dobrym stanie . Przeczyszczenia wymaga jedynie środek szpulki . Często w starych kołowrotkach jest ona częściowo zapchana zbitymi kłaczkami wełny i tłuszczopotu i nie chodzi swobodnie. Powinna obracać się bez żadnego oporu .W kołowrotku trzeba było też naciągnąć mocniej cięgno .
Mam wielką słabość do kołowrotków leżących typu szwedzkiego . Mają ogromne koła i zajmują dużo miejsca, ale jak malowniczo zdobią wnętrze. Pracuje się na nich, jak już wspominałam , bardzo wygodnie .
po prawej kołowrotek Kasi i Olka, a po lewej mój |
Oczywiście nie mogłam się od niego oderwać i najchętniej bym go odkupiła. Patrząc jednak na minę Olka , podczas przędzenia, wiedziałam , że nie mam na to najmniejszych szans :)
Co poprzędłam to moje :)
grzecznie pozujemy do zdjęcia :) Nawet moja suczka Krąselka się uśmiecha :) |
Kasia, bardziej od kołowrotka, lubi wrzeciona. Obejrzałam wełenki, które uprzędła na wrzecionie i bardzo mi się podoba , że są takie miękkie i puszyste.
Pod koniec wizyty prządka i przędzior usiedli zgodnie przy kołowrotku o podwójnych wrzecionach. Jest to kołowrotek nazywany towarzyskim lub plotkarskim . Przędą na nim jednocześnie dwie osoby, na zmianę kręcąc kółkiem .
Prządek i prządków w Polsce przybywa . Jest kilka osób przędących we Wrocławiu, Krakowie, Warszawie i kilku innych miejscach. Spotykacie się ? :)
Szwedzkie kołowrotki są strasznie ładne!
OdpowiedzUsuńPoppy i Olek - gratuluję połączenia się również we wspólnej pasji - to niespotykane a jak sympatyczne przecież!
OdpowiedzUsuńKrąselka ma cudny uśmiech:)
:] jupi, coraz nas więcej. :]
OdpowiedzUsuńAle fajne spotkanie. No i Kasia wreszcie ma kołowrotek. I Olek też, jak widać :)))
OdpowiedzUsuńOjej, a ja dopiero teraz widzę ten wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo fajni ludzie! Taka banda na całego! Trzymam kciuki za pasje i za Was!
Szwedzki typ też jest moim ulubionym, tylko raz na kursie przy nim siadłam i wiem, że to miłość od pierwszego wejrzenia. Póki co nie mam ani takiego kołowrota ani miejsca na niego, więc łatwiej przezyć.