zdjęcie ze strony www gospodarzy |
sobota, 20 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
BLOG POLSKICH PRZĄDEK I PRZĄDKÓW, TKACZEK I TKACZY. WSZYSTKO O WRZECIONACH, KOŁOWROTKACH, PRZĘDZACH I WEŁNACH OZDOBNYCH
zdjęcie ze strony www gospodarzy |
Świat jest mały...... mamy tam dalszą rodzinę..... sami kiedyś mieliśmy tam gospodarstwo z owcami mieć....
OdpowiedzUsuńBędziesz mogła zrobić zakupy, przy okazji odwiedzin u rodziny :)
OdpowiedzUsuńHmmm, może? Dalekie to więzy....
OdpowiedzUsuńNo, ale owce mają piękne! Ci Państwo oczywiście!
O rany :) Ja chcę taką wełnę ;)))))))
OdpowiedzUsuńHej. Dzwoniłam dziś do Sątyrza i mam wieści dla chętnych na runo wrzosówek. Pod koniec kwietnia można kontaktować się w tej sprawie z Państwem Woźnickimi i ustalać szczegóły. Owieczki będą strzyżone w maju.
OdpowiedzUsuńAlu - dziękuję!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, jeśli chcecie wełnę wrzosówkową, będę miała na początku lipca 2011 z 50 sztuk (szarą, czarną i jasną). Oddam wełnę, jak ktoś mnie nauczy prząść. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRogata Owco, a możesz nam o sobie napisać ? Na przykład w jakim regionie Polski mieszkasz? I jak się z Toba kontakować ?
OdpowiedzUsuńMieszkam w Dolinie Baryczy pod Miliczem, hoduję owce, lepię z gliny, robię sery podpuszczkowe, piekę chleby w piecu chlebowym i zawsze chciałam nauczyć się prząść, mam nawet stary kołowrotek i mam zamiar kupić nowy u Kromskich. Mój adres mailowy: beatapiekalska@o2.pl
OdpowiedzUsuńBeato, ja w te Twoje-Moje lasy na grzyby jeźdźę!
OdpowiedzUsuńWrocław nie za daleko? :))))
Kankanko, ja jestem z Wrocławia, ale miłość do owiec przymusiła mnie niejako do przeprowadzki na wieś, 39 km od granic Wrocławia na północ. Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam Cię na bloga :) Tak pięknie o tych owcach opowiadasz, że może zechcesz nam je pokazać ? Ja właśnie skończyłam robić szal z wrzosówki. Jest bardzo cieplutki:)Wiem jakie runo maja wrzosówki, ale jestem ciekawa jakimi są owieczkami?
OdpowiedzUsuńBeatko, myślę, że MUSIMY się spotkać, serdecznie Cię witam na blogu i z góry dziękuję za zaproszenie. Kołowrotek mam , a nawet dwa jest na czym ćwiczyć.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe zaproszenia. Postaram się wysłać Wam zdjęcia moich kul wełnistych. Ale dziś już padam z nóg. Właśnie rodzą mi się owcze dzieciaczki, na razie są 3 sztuki-dwa tryczki i owieczka. W zeszłym roku miałam 52 jagnięta, całkiem spory przyrost, a w tym miało w ogóle nie być jagniąt, abyśmy wszystkie odpoczęły, ale wykastrowane tryki i tak dały radę...weterynarz za to fajtłapa
OdpowiedzUsuńWrzosówki to fajne zwierzaki, moje owce są przeważnie rogate, mają bardzo ładne twarze i figury, takie smukłe, zwinne panny, stąpają lekko, skaczą wysoko i biegają szybko. Mają też ładną, długą wełnę, żal marnotrawić.
Jeśli można prosić, zrób tym dzieciaczkom zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPatrz, jak to natura daje radę nawet po kastracji :)))) uśmiałam się!
To mój pierwszy komentarz więc chciałabym się przywitać.
OdpowiedzUsuńNo i zapytać kiedy będzie można kupić wełnę z wrzosówek no i czy jest możliwość wysyłki? No i jaka cena za kg?
Osobiście zajmuję się raczej filcowaniem niż przędzeniem ale i za to zamierzam się zabrać. Poza tym lubię pracować na bardziej awangardowych materiałach niż kupny merynos więc wrzosówką jestem baaardzo zainteresowana. Z góry dziękuję za info :-D
pozdrawiam