Podobno ma nadejść. Zima tysiąclecia. Strach się bać ...
Zrobiłam więc, ostatnie już w tym roku rękawiczki, z serii nazwanej przez koleżankę -dziewiarkę łapciate :)
Użyłam sprzędzioną na kołowrotku wełnę alpaki, nitka zdwojona ( 2-play ), WPI 14, druty 2,5 . Widzę ,że teraz dziewiarki wszystko dokładnie opisują , to i ja opiszę :) . Po obejrzeniu u Poppy , jej rękawiczek na 6 drutach, moja technika robienia kciuka udoskonaliła się .
Rękawiczki są bardzo cieplutkie i przytulne w środku, bo są ocieplone dodatkową warstwą wplecionych, białych kłaczków z alpaki baby. Pomysł na to, jak to zrobić podsunęła mi Agata. Dziękuję :)
środek rękawiczki |
A z nowinek? Założyłam bloga o tkaniu na krosnach . Jeżeli kogoś to interesuje,to zapraszam :)
Ponieważ nie mam czasu na moderowanie kolejnego bloga, jednorazowe i stałe zaproszenie wysyłam indywidualnie, po otrzymaniu adresu mailowego .
Oby zima tysiąclecia nie nadeszła i takie piekne rękawiczki mogły służyć głównie do podziwiania ich urody :-)
OdpowiedzUsuńfantastyczne. kciuk robię w ten sam sposób.:]
OdpowiedzUsuńA ja na rękawiczki mówię łapawiczki. Twoje ślicznie ci wyszły.
OdpowiedzUsuńOj, nie strasz tą zimą stulecia, proszę. Ja chcę lata.....
Elu ale jaki jest adres tego bloga z krosnami ?..bo ja bym chciala sie zapisać...
OdpowiedzUsuńBeatko, po kliknięciu na zdjęcie, przenosi Cię do bloga :)Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńale ekspresowo poszły Ci te rękawiczki! świetne są, mam nadzieję, że się przydadzą zimą :) zastanawia mnie tylko, czy czesanka nie będzie się lepić do rąk...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Też się nad tym zastanawiam . Jak będzie zimno to przetestuję i napiszę. Z pewnością nie są to rękawiczki do noszenia wraz z płaszczem z wełny. Zostawiają masą włosków, jak to alpaka.
OdpowiedzUsuńto wraz z płaszczem będziesz całkiem naturelle :) wyglądają bardzo profesjonalnie, jesli zakładasz taką zimę (oby nie)
OdpowiedzUsuńgapa - właśnie zobaczyłam, że NIE z płaszczem wełnianym :)
OdpowiedzUsuńchyba, że w takim samym kolorze :), ale nie mam takiego, niestety, bo kolor mi się podoba.
OdpowiedzUsuńElu, prześliczne i bardzo ciepło wyglądające rękawiczki. Czy Ty pamiętasz o mnie ? czyli o czymś w musztardowym kolorku ? buziaki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolorystyka i prosty wzorek tych "łapek":) no i ciepłe są pewnie, z takim baby wypełnieniem...:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze az tak zimno nie bedzie!
OdpowiedzUsuńBoskie rekawiczki!
These look so warm and cozy!! I especially love the dot design, too!
OdpowiedzUsuńMERAVIGLIA!!!!
OdpowiedzUsuńTrochę późno piszę, ale także chciałabym zapoznać się z Pani nowym blogiem. Niestety wyskakuje mi "odmowa uprawnień". Czy mogę prosić o włączenie mnie do listy uprawnionych? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Joanna
Już wysłałam zaproszenie :) I zmieniłam treść wpisu.
OdpowiedzUsuń