Dostałam sporo książek. Na razie udało mi się przejrzeć tylko obrazki, ale bardzo mnie zaciekawiło to, co jest w środku. Dwie dotyczą farbowania...

...a jedna tworzenia art yarn.

W tej książce urzekło mnie i rozbawiło tworzenie nitki ozdobionej filcowymi kawałkami sushi (a jestem wielbicielką tego przysmaku, w tym wypadku to rodzaj sushi zwany maki ::)

Miałam też kilka innych miłych niespodzianek, ale o tym napiszę na moim blogu, bo nie wiążą się one ściśle z tematyką Prząśniczki.
Gratuluję cudowności!
OdpowiedzUsuńPlastusiu - jesteś szczęśliwą Kobietą! Czy słyszysz tą zazdrość?????
OdpowiedzUsuńJolu, Ty naprawdę byłaś bardzo grzeczna :)
OdpowiedzUsuńA moze raczej BARDZO NIEGRZECZNA
OdpowiedzUsuń