Otóż nie. Na szpulce drugiego kołowrotka mam delikatną wełnę z baby alpaki o imieniu Lolek. W międzyczasie sprzędłam też mniejsze ilości alpaki, w różnych kolorach, które dostałam od Kasi. Ponieważ wełna alpaki występuje w wielu naturalnych kolorach i nie trzeba jej farbować, idealnie nadaje się na wyroby z wzorami wrabianymi.
Parę słów , o alpace, dla tych którym nie chce się biegać do Wikipedii .
Alpaka (Vicugna pacos) to zwierzę udomowione, hodowane dla wełny i mięsa, przypomina nieco lamę, ale jest od niej mniejsza i z budowy ciała bardziej podobna do owcy. Alpaki są hodowane na zboczach Andów na wysokościach od 4000–4700 m n.p.m. Oglądając filmik, byłam zaskoczona, jak mało roślinności jest na tym terenie.
A na tym video, widzimy jak nowo narodzona alpaczka jest przyjmowana do stada. Aby lepiej poznać to zwierzę , które robi komiczne miny i wydaje śmieszne dzwięki ,warto obejrzeć kilka filmików,
Wełna alpaki jest bardzo cienka , przy jej przędzeniu trzeba ją dostatecznie mocno skręcić. Występuje w prawie 30 naturalnych kolorach.
kolory moich alpakowych motków |
baby alpka z alpaki o imieniu Lolek :) 2-play, pojedyńcza nitka 80 WPI |
.
Z wełny alpaki można robić zarówno cienkie koronkowe szale,
zdjęcie ze Spin-off , Fall 2000, str 44-46, motki alpaki moje , |
I jeszcze andyjscy prządkowie i ich wrzeciona.
zdjęcie ze Spin-Off Winter 2001, str.77 |
zdjęcie ze Spin-Off Winter 2001, str.75 |
Elu dla mnie najpiękniejsza jest naturalna kolorystyka więc zachwycam się Twoimi motkami, że też u nas nikt nie hoduje alpak by sprzedawać runo, zaopiekowałabym się taką strzyżą :), interesuje mnie czy można to uprząść bez gręplowania ??
OdpowiedzUsuńMam alpakę z WofW'a ale już wyczesaną, uprzędłam dość "sznurkowato" by się nie sypała moim zdaniem niewiele straciła na miękkości ale za to jest trochę bardziej połyskliwa.
- a bambus dalej skrzypi :)) a na dodatek nazywa się "czarny diament"
Powoli alpaki zaczynają być hodowane i w Polsce.
OdpowiedzUsuńZajrzyj np. tu -> http://www.alpaka.net.pl/ , ale nie wiem, czy Ci ludzie sprzedają runo lub czesankę.
Runo, które ja kupiłam w innym miejscu, wymagało gręplowania. Kolorowe, w małych ilości, gręplowałam na czesakach, a białe w gręplarni.
Karina , masz zdjęcie tej swojej sprzędzionej "sznurkowato " alpaki ? Jak wyślesz mi na maila, to podepnę pod posta. Alpakę można próbować prząść na wiele sposobów.
"Czarny diament" powiadasz ? Może to jest jakaś odmiana specjalnie hodowana, aby skrzypiała ? ;)
Kręciłam aplake raz i spartaczyłam, bo dałem jej za dużo skrętu. Nitka wyszła mało elastyczna i niezbyt miekka. Teraz mam dwa worki wyczesanego runa do ukręcenia i niebawem się za nie zabiorę. Bede prząść bardziej z glową, long draw i mało skretu.
OdpowiedzUsuńA ja, Jagienko, wręcz odwrotnie spartaczyłam pierwszą partię. Chciałam , żeby była puszysta i lekko skręcona. Na szpulce, jak wełna była brudna, to się jeszcze wszystko trzymało razem, ale po praniu widać , że jest wyraźnie niedokręcona. Postaram się ją uratować i jeszcze raz skręcę.
OdpowiedzUsuńPrzędąc alpakę warto zrobić kilka prób. Jestem też ciekawa, czy po praniu gotowe wyroby się nie rozciągają, bo wiem , że te z niektórych gotowych wełen tak się zachowują.
Mój postęp w przędzeniu alpaki jest taki, że mam jej pół worka :)))), w związku z tym boję się ją wyjmować do innych celów jak do oglądania i wąchania.
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze zamierzałam ją farbką maźnąć, chociaż bardzo podoba mi się ten mleczno ciepły kolor, który jest. Chyba ze strachu zostawię taki naturalny.
Sprzędłam tylko odrobinę alpaki ,ale za to sporo dziergałam z fabrycznych alpakowych włóczek. Wyroby są bardzo miękkie i ciepłe, ale faktycznie sieją wszędzie kłaczki - do czarnych ubrań lepiej nie zakładać. A i jeszcze trochę (bardziej niż wełna owcza) się rozwlekają po praniu. Chociaż to może być spowodowane moim dość luźnym przerabianiem oczek.
OdpowiedzUsuńByłam, czytałam, oglądałam,podziwiałam.Słodziaki kochane takie mają śmieszne pyszczki!
OdpowiedzUsuńO matko! A można gdzieś taką czapkę kupić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z zachwytem!
Mozna ją sobe wydziergać. Mam tylko to małe zdjęcie , ale może uda mi się odtworzyć wzory.
OdpowiedzUsuńalpaka jest baaardzo fajna do przedzenia. moim zdaniem nalepiej wyglada lekko skrecona, ale bardzo cienko. wtedy nawet po zrobieniu z niej dwu- lub troj-nitki nie traci na puszystosci. oczywiscie najfajniejsza to baby alpaka :) cieniutka, dluga i puchata. tak, klaki wychodza i tak rozciaga sie po praniu. zeby tego uniknac, ja mieszam z w stosunku 70% alpaki i 30% jakiegos roslinnego wlokna np. bambus, soja, bawelna. wtedy przedza nadal jest cienka, ciepla i lekka, ale klaki tak nie wylaza i nie traci ksztaltu po praniu dodatkowo staje sie bardziej blyszczaca.
OdpowiedzUsuńwidzialam kiedys miesznke angory i alpaki, to bylo po prostu cuudo! jakby ktos mial do odstapienia angore to ja chetnie przyjme. moge tez zamienic na alpake :)