Nowa czapa do kolekcji powstała.. ale nie tyle w celu pochwalenia sie zamieszczam lecz po to żeby omówic pewien problem . Otóż zarówno krosno od Kromskich jak i deseczki na których ją utkałam przecinają osnowę. Zastosowałam fabryczne włóczki - mieszankę wełny z syntetykiem , ale nie były przypadkowe bo sobie je wcześniej starannie wybierałam w Hooby Craft w uk.Wiec nie na wariata tym razem .... i może dlatego jest problem. Ja wiem ze wiekszośc tkaczek naciąga bawełnę ale mnie się marzyły tkaniny z włóczek . Po pobycie na kilku stronach polskich i zagranicznych / MAHLIA KENT np-babka która tka dla Chanel/ daje sie zauważyć ze zarówno syntetyki w tym fantazy jarn , jak i recznie przedziona osnowa daje znakomite rezultaty. Moje włóczki się nie nadają na osnowę bo są programowo za gube. Za to świetnie wygladają w wątku. A ponieważ jestem w trakcie tworzenia kolekcji to mnie to przecinanie nitek bardzo irytuje i spowalnia.
I co Teraz ? Bawełnę naciągnąć?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Beata, przy Twoich grubaśnych i artystycznych osnowach jedyne rozwiązanie, moim zdaniem , to zrobienie sobie samodzielnie nicielnicy sznurkowej z dużymi oczkami .
OdpowiedzUsuńWełna, na bawełnianej osnowie będzie się inaczej układać.
Zapomniałam dodać, że jestem urzeczona tymi pomponami :)
OdpowiedzUsuńWiem ... nicielnica- ok ... to juz mniej więcej sama wymyśliłam .Ale do Kromskich nie da rady... tu jest gotowa. Jak zestawię stare krosno- drewniane to naturalnie ze będe na sznurkowych jechać.A teraz to improwizuję zwyczajnie ... Ale uroczo mi wychodzi...co?Ja wiem Elu ze to nie jest blog tkacki ale chcialam zamieścić produkt z recznie uprzędzionej wełny ... dla uciechy oka a temat osnowy poruszam niejako edukacyjnie przy okazjii
OdpowiedzUsuńTe pompony są świetne! Jakby Ci się krosno od Kromskich znudziło - daj znać ;-)
OdpowiedzUsuńEgunia ... zostwię bo krosno sie sklada a cos mi sie zdaje ze sie do szkoly w U.K wybiorę / 2 lata - handweawers diploma/. Ale generalnie zgadzam sie z Elą To jest zabaweczka ... niestabilne ... płocha jest bidłem i wolno idzie bo ilosc ruchów rekami jest podwójnie duza . Na starym drewnianym utkala bym 10 razy szybciej ... Generalnie uważam ze szkoda kasy. To tak na goraco te wnioski ... jak kolekcje zrobię to pewnie więcej wniosków się nasunie.
OdpowiedzUsuńTo szkoda, bo rozmiar kompaktowy bardzo by mi odpowiadał. W takim razie będę myślała nad czymś innym. Tylko rozmiary dużego warsztatu tkackiego trochę mnie przerażają. Co prawda mam pracownię, ale przestrzeń w niej jakoś nie chce się rozciągać.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej Twojej kolekcji. Kiedy będzie można ją obejrzeć bardziej całościowo?
8 maja mamy Poland Fashion Week . Ja w Alei Projektantów występuję..
OdpowiedzUsuńCo tam wątek, osnowa...Czapa jest piękna!!!
OdpowiedzUsuńBeata, czapa rewelka. I te pompony cudnie w niej grają, choć pomponów wielką miłośniczką to ja nie jestem. Ale tu mnie wręcz zachwycają :).
OdpowiedzUsuńIleż Ty masz pomysłow!!!!
OdpowiedzUsuńTaką czapą to na pewno zrobiłabym furorę tu i tam!!!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za wyrażenie ale jest zajebista!!!:)
Ja tam na krosnach i tkaniu wogóle sie nie znam, ale może na ravelry znajdziesz pomoc: http://www.ravelry.com/groups/search#query=weavers&sort=members
OdpowiedzUsuń