Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

niedziela, 13 lutego 2011

Dzieło z wełny spaniela

Z wełny pozyskanej z mojego psa cockera uplotłam szal, który równocześnie może stać się czapką.




Wykorzystałam całość, czyli 10 deko, część nitki jest łączona z nicią moherową, a falbanka dokoła z nicią jedwabną, co ma zapobiec filcowaniu się tego tworu.

Pomysł na czapkę wpadł, kiedy zakochałam się w czapce autorstwa Gai - Beaty Jarmołowskiej. Moja jest zdecydowanie mniej ozdobna, ale i tak na ulicy oglądają się ludzie za nią. Górę ma zdobić nie pęk włóczki tylko dredy, które to być może jeszcze uplotę, póki co czasu nie mam :)
Ale plusem jest to, że w kilka sekund mogę mieć czapkę lub szal do omotania.

17 komentarzy:

  1. Kakanko, świetna czapka. Wprawdzie jak myślę o czymś zrobionym z sierści psa, robi mi się jakoś dziwnie - sama nie wiem dlaczego - ale pomysł, kształt i ozdoby rewelacja. Tylko ten spaniel... :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Och jaki piękny pomysł i na wełnę i na wielofunkcyjną owijkę!! Ale i tak najładniejszy/a jest model/modelka ;)pozujący/a z wielką powagą i godnością ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Plastusiu - niczym się nie martw, to normalny odruch, ludzki. Mnie niedobrze, jak wiem, że ktoś je psa czy kota lub używa skóry kociej do grzania nerek..... rozumiem.
    Ta wełna psem nie pachnie, to tylko wyczeski z uszu, gdzie sierść jest jakby włosem, brak tam gruczołów potowych. Jest lekko szorstka.

    Emef - dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  4. cudo ... tu trzeba calego bukietu albo w ostateczności - gałęzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja pod każdym względem :) Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna - a jaką masz fotogeniczną modelkę :) Pomysł w ogóle świetny, wyznam, że mam ochotę go skopiować...

    OdpowiedzUsuń
  7. Gaju - bardzo się cieszę, ze się spodobała.

    Alicjo - dziękuję!

    Ann007 - ta modelka to chłopczyna lat 3,5. Igor.
    W naszej rodzinie to piękniejsza płeć w pewnym wieku. :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam spanielkę, ale swetra - nie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, gratuluję fantazji i wykonania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Elu - no bo urosnę z dumy! Czekam na okazję, abyś to pomacała na żywca!

    OdpowiedzUsuń
  11. Niedługo strzyżenie mojej sznaucurki.
    Chyba podeślę Ance - psica pieprz i sól, a na brodzie balejaż czarny a szarym... ładne będzie, nie?:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dorotko, ale Ty chyba niedługo sama będziesz przędła ? Zwierzątko już masz ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaraz nam tu TOZ wskoczy na głowy!!!!

    Ale.... mam dwie świnki morskie... jak polezą na Tęczowy Most to może jeden króliczek-angora??????

    OdpowiedzUsuń
  14. Aniu, króliczek :):):):) Ja też o takim marzę :):):)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet miniatura ma tyle tego dobra na sobie :))))))
    Być może się skuszę. Póki co dość psich i kocich kłaków.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kankanko - pomysł świetny tylko czy psina nie upomni się o udziały w końcu ma w tym swój wkład :)))
    - o tak królicza sierść jest boska - mięciutka, milusia tylko przy przędzeniu fruwa i łaskocze w nos niestety nie wiem czy można gdzieś kupić kiedyś była w skupach wełny ale to było kiedyś -
    może trzeba wystosować apel w czołówce naszego bloga : " do posiadaczy alpak, owiec i króliczków - jak macie ochotę odsprzedać trochę dobra to zgłoście się my się nim zaopiekujemy " :)))))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...