Od koleżanki dowiedziałam się, że przyszły weekend i jeszcze następny są "dniami dziergania w miejscach publicznych":
http://forum.gazeta.pl/forum/w,15333,125800298,125800298,Dzien_Dziergania_w_Miejscach_Publicznych_2011.html
Ja wezmę w tym udział :)
A może by tak ... w przyszłości zorganizować - Dzień Przędzenia w Miejscach Publicznych?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ciekawy pomysł z tym przędzeniem :)
OdpowiedzUsuńJa planuję poprząść publicznie w czasie Jarmarku Dominikańskiego w Gdańsku. Może to dobry pomysł, spotkać się pod Neptunem ????
Elu - a czy Ty nie miałaś w podróż wyruszyć?
OdpowiedzUsuńMoże z wrzecionem i kołowrotkiem? U nas też jest sporo ciekawych miejsc, Owieczkę byśmy zabrały i kto tam jeszcze by chciał?
W ubiegłym roku "World Wide Spin in Public Day" był "obchodzony" 18 września.
OdpowiedzUsuńeee... jak mieszkałam w Krakowie, to na co dzień dziergałam w miejscach publicznych - w tramwajach i autobusach. Nie potrzebowałam specjalnego dnia :) Robiłam czapki i skarpetki ściegiem igłowym. Jak na wariatkę patrzono na mnie tylko w kolejce w urzędzie pracy - w końcu tam praca nie jest czymś normalnym.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam