Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Wełna ze szczęśliwych owiec :)

Te cztery, piękne owce, miały skończyć jako danie główne na stole.....

zdjęcie Pana Bogdana

...., ale zostały uratowane przez Pana Bogdana i stały się ozdobą ogrodu otaczającego siedzibę firmy. Owieczki prowadzą szczęśliwe życie i najbardziej na świecie lubią swojego pana i tosty z suszonego chleba.
Mają śliczne runo, o czym miałam się okazję przekonać , bo zostałam obdarowana  ich wełną.

1.runo czarnogłówki. 2.runo polskiego merynosa.
3.runo owcy nieznanej rasy.
Wspólnie z Egunią, w ciągu paru godzin udało nam się posortować wełnę.



Korzystając z nielicznych słonecznych dni, uprałam prawie całą wełnę. Robię to bardzo prosto, bez użycia detergentów, mocząc wełnę w ciepłej wodzie. Wełny nie należy trzeć, a tylko delikatnie poruszać w kąpieli.


Do prania doskonale nadają się stare balie.

Po upraniu, wełny nie należy wyżymać , ale powiesić luźno. Podczas suszenia trzeba ją kilka razy przewracać.

Wełna suszy się na kratkach ogrodowych
Tak przygotowaną do gręplowania wełnę , trzymam w lnianych workach. Można je za parę złotych kupić na Allegro. To wojskowe worki z demobilu. 


Dzięki  hojności Pana Bogdana i pomocy Eguni, wełna z tych uratowanych owieczek, powędrowała do kilku prządek :) . 
Jestem ciekawa, co z niej zrobicie?


8 komentarzy:

  1. no to pięknie i pracowicie spędziłyście czas, Elu a czy mogę mieć prośbę o trochę tego polskiego merynosa,tak tyci tyci by spróbować. No bo może kiedyś przędłam ale nie miałam o tym pojęcia co to, kupowałam u nas najczęściej jakieś mieszańce bo nawet właściciele nie byli pewni co mają za rasy owiec

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje ręce załapały się na fotkę :)
    Część merynosa jest u mnie. Jeśli Ela już nie ma nadmiarowych porcji, to ja chętnie się podzielę (będę w domu za 2 tygodnie, wtedy mogę wysłać)
    Miałam problem z praniem tej wełny, a właściwie z suszeniem, bo ciągle padało. Skończyło się na suszeniu farelką :(

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie, polskiego merynosa już nie mam.

    Wyślę Ci tę dłuższą wełnę , z owcy n/n. Może ją rozpoznasz ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Karina, wyślę Ci też wełnę z czarnogłowki. Jest bardzo delikatna, ale krótka. Jestem ciekawa jak ją ocenisz.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie śmiałam nawet marzyć o takim pogłębieniu wiedzy - jestem bardzo wdzięczna za próbki bo takich to w WofW'ie nie kupię - dziękuję :D
    no i się sprawdza tak jak pisałam - nie tylko wiedzą się chętnie dzielicie !

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj odebrałam wełnę z owieczki Merynoski Polskiej oraz pasma już uprzędzone, które są śliczne. Bardzo, bardzo dziękuję Elu. Wróciłam z urlopu w miejscach na pograniczu Beskidu Niskiego... Bieszczad. Postaram się przygotować i zamieścić relację z moich poszukiwań.
    A dzisiaj pragnę Wam podzieńkować, ze mogą czytać i uczyć się tutaj. podczas mojej wędrówki spotkałam się z taką informacją: "kochana pani owce? Jedyne owce w okolicy (a w tych miejscowościach się ludzie znają pomimo duużych odległości) ... to ma Francuz co przyjechał i sie tutaj osiedlił ... nie tutaj owce sie nie opłacają to i nikt nie ma.
    Więc szczęśćie, że jest ten Blog ... że jest Pracownia na Kaszubach.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  7. ... ups wybaczcie mi literówki i wielbłąd proszę ... o tej porze to powinnam spać

    OdpowiedzUsuń
  8. Jolu, cieszę się , że wełenka się spodobała :)

    Dostałam od Pana Bogdana, następną paczkę z runem i jak się "okrzątnę " do wrzucę paczki z runem do komory :)

    Dziękuję za miłe słowa :)To ja mam szczęście,że tyle wspaniałych prządek, chce wspólnie tworzyć to miejsce :)

    Ela

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...