Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

środa, 14 września 2011

Prać czy nie prać - oto jest pytanie!

Nie będę już tu wklejać całości, ale u siebie opisałam dość dokładnie pranie alpaki. Link jest TUTAJ.

Natomiast trafiłam na artykuł, który pokazuje różnorodność wśród narodów i ich zwyczaje dotyczące prania lub nie przed przędzeniem.
Artykuł jest po angielsku, ale kto nie kumaty da sobie radę przy pomocy Chrome, lub Google Tłumacza.
Spinningforth - pranie wełny.

Zapraszam do czytania!

8 komentarzy:

  1. Ja piorę, bo nie lubię brudnych rąk i uwalanego kołowrotka! Niezależnie od zwyczajów, brudowi mówimy nie!

    OdpowiedzUsuń
  2. A ta magia????? Eguniu, to przędzenie prosto z owcy ma jednak nieodparty urok! Też w tym coś jest!
    Takie czarodziejskie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam lubię "prosto z owcy", pod warunkiem, że to moja owca.

    OdpowiedzUsuń
  4. No te Twoje to poza rankingiem są!
    Te to szlachciury jakieś i zażywają kąpieli w łaźniach!

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawda z tymi kąpielami. Kąpie je deszcz, a czesze wiatr. Tak lubią i wełnie to też widać służy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniale opisałaś na swoim blogu pranie alpaki:)
    Ja piorę wełnę owczą , ale bez detergentów . Nadal jest dość tłusta i przyjemna w przędzeniu.
    Alpaki nie prałam , bo ta którą mam jest dość czysta.
    Myślę,że ze względów higienicznych lepiej prać. I to w rękawiczkach. Zwierzęta jednak przenoszą różne choroby.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiadomo, swoje własne to wychuchane pieszczochy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To pieszczenie i chuchanie trochę czasu mi zajmuje, bo mam tych wełnistych pieszczoszków 80 sztuk, a zimą szykują mi się śliczne, czarne, owcze dzieciaczki.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...