Witam po przerwie .Dzisiaj dostalam nowego pomocnika ,az podskoczylam sobie w gore. Ostatnio przede jacobsa ,mam pare motkow juz sciagnietych z motowidla.Lezaly tak sobie i czekaly na dalsze losy . niestety pan M jakos niemoze sie zabrac do zrobienia krzyzaka.
wrzucilam dwa krzesla na siebie jedno z nogami a pod spodem obrotowe ( nowy patent hahaha)
jeden moteczkek zwiniety .a czeka jeszcze pare i odrazu jak ladnie wygladaja.
pozdrawiam majowababcia
Świetny pomocnik, też sobie na coś podobnego ostrzę pazurki. Ale na razie cicho sza :D
OdpowiedzUsuńPotrzeba matką wynalazków;) Ja właśnie dostałam wrzecionko i na razie obchodzę je z daleka bojąc się dotknąć...
OdpowiedzUsuń:] u mnie nadal krzesło w użyciu. jednak zastanawiam się , czy nie da się jakoś twórczo ortezy wykorzystać:D
OdpowiedzUsuńBabciu majowa - Ty to masz łeb!!! No proszę jaki fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńObrotowy stolek, o rety jaki fajny pomysl !
OdpowiedzUsuńProste i skuteczne :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na pomocnika, podoba mi się!
OdpowiedzUsuń