Czas jakiś temu - utkałam sobie kilka krajek .Użyłam deseczek tkackich i ręcznie uprzędzionych włóczek.Wczoraj udało mi się te taśmy sensownie wykorzystać , a już myślałam ze przyjdzie je wyrzucić.Potykałam się o nie z pół roku.
Szeroką podhaftowałam jedwabiem - i uzyskałam efekt 3D, cienką z pomponami tylko przyszyłam. Są takie kolorowe - bo o ile pamiętam wykorzystywałam wszystkie próbki wełen . A zresztą ja lubię kolorowe rzeczy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne są Twoje poduszki :)
OdpowiedzUsuńLubię Twoją paletę kolorów :)
OdpowiedzUsuń