Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

piątek, 24 lutego 2012

Runo calkiem nie kiepskie

Wczoraj ogladalam sobie seriale" Swiat wedlug Kiepskich "zeby poprawic sobie humor i tak mi w pamieci zostalo .Belladonna bunga bunga tralalla. jakos taki chwytliwy kawalek hehehe. Troche lepiej mi sie zrobilo jak ten Ferdek tak ladnie mowil no Halinka ales ty sie troche tak rozbiegla w biodrach hahahaha.i tak sie bal zeby go ta Halina nie pogonila Ale brzmialo ladnie. A wieczorem zadzwonila koleznka ze paczzka do mnie przyszla. Tutaj w Angli lepiej oplaca sie nadac paczke kurierem przez polski sklep niz na angielskiej poczcie.Tyle kosztuje ze nieopalca sie wysylac .Czasem przesylka drozsza niz zawartosc hahah.No ale ja nnie o tym.Jakos spac mi kiepsko szlo hahaha myslalm sobie zeby juz ta noc minela. Rano wstalam jak raczyy znaczy sie o 7 jak Mikis do pracy . Troche pokrzatalam siei  w dresy i po paczke. Przytargalam do domu ,ciezkie nie bylo, tylko ponad troche 10 kilo welny i kolowrotek maminy.Staroc jakich  malo ale wartosc sentymentalna przeogromna.No i w koncu na taki maly polowalam bo moj to landara wielka, choc wspanialy jest. Zataszczylam paczke na ogrod i dawaj otwierac . Tak sie ucieszylam ze zaczelam spiewac na caly glos o Belladonna bunga bunaga no tak z radochy przeciez.tyle szczescia na raz . 



 rozpakowuje i spiewam cala w skorwonkah a tam za plotem ktos sie odzywa bunga bunga?
i kurka wpadalam odrazu na mysl ze ktos opacznie mnie zrozumial. afera byla z bylym premierem Wloch nazywanym teraz bunga bunga hahahahahah.a ja tu bunga bunga dre sie. hahaha .


 nie bylabym soba gdybym niesprobowala .wsiadlam na tego staruszka i pokrecilam troche .Potrzebuje niestety reanimacji- z bunga bunga nici hahahahaha. Ale dalam mu takiej super strzyzy ze az mnie zakrecilo w nosie.Cudne runo ,przy pomocy siostry udalo mi sie kupic na Kaszubach-( niech zyja ) piekny wlos dlugi .Tlusta jak slonina ale co tam widac ze dbano o owiecki kochane.

 widzi ktos krokusia? wiosna nie przymierzajac sie u mnie.
wrzucilam runo do poszewki z zamkiem i do prali. Zakropilam arielem i nastawilam na pranie welny. wyszlo co widac czyli pieknie wyprane cudo. jak tylko wyschnie biore sie do przedzenia.
o belladonna bunga bunga,o belladona bunga bunga,o bell...........

6 komentarzy:

  1. W pralce prałaś i nie sfilcowało się? Mnie zrobiło się kiedyś boa z jednego runa. Nawet ciekawie wyglądało po uczesaniu. Udanego przędzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. normalnie w pralce i dalam proszku ariel.ale nastawilam na pranie welny.wszystkie welny piore w pralce i nic sie nie filcuja

      Usuń
  2. Welcome to my blog Beata and many thanks for so kind words!
    Your blog is lovely, tradition!!!!
    Many greetings from Greece
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w pralce też prałam bo był taki syf że ręce mi opadły. Wstawiłam na pranie wełny bez wirowania i dodatkowo wsadziłam całość do takiego woreczka do prania firan. Wyszło w miarę - dało się bez problemu wybić i wyczesać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nawet odwirowalam.choc musze przyznac ze chyba napisze osobnego posta na temat prania w pralce bo pralam 7 razy te 10 kilo.w roznych wodach i z roznym skutkiem

      Usuń
  4. O masz, ja zaraz Kiepskich wlacze sobie chyba, hehe. A za kolowrotkiem patrze na ebayu ale widze ze w Polsce duuuuzo taniej.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...