Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

niedziela, 11 marca 2012

Koszenila nie tylko w parówce.

Z koszenilą , drogim barwnikiem uzyskiwanym z małego pluskwiaka , obcujemy na co dzień. Nie wierzycie ? Przeczytajcie, jakie składniki są  użyte w jogurcie owocowym, galaretce, kisielku , czy tytułowej parówce.
Ja użyłam tego barwnika w inny sposób .

 
Skład surowcowy : wełna z owcy pomorskiej+ koszenila ( barwnik) +marzanna ( barwnik)+ rdest ptasi( barwnik) + jakaś huba ( barwnik) .

Wełnę sprzędłam na wrzecionie ruskim, podczas oglądania filmów. Przy okazji polecam Wam Morfinę . Wrzeciono ruskie też bardzo polecam :)


Szaliczek zrobiłam prostym wzorem szydełkowym. Po szydełko sięgnęłam zainspirowana pięknymi, szydełkowymi pracami Eguni ----> podusia:)


19 komentarzy:

  1. Piękne kolory. Zdecydowanie wolę Twoje zastosowanie koszenili. A szaliczek, jak marzenie. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. A ja jestem zauroczona zdjęciem owiec, które umieściłaś na końcu swojego bloga :) Ale one maja długie runo.

      Usuń
  2. mi tez sie bardzo te kolory podobaja. sa super. co do koszeliny dodawane sa nawet do napojow i wszelakich produktow spozywczych zeby osiagnac czerwony kolor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwię się , że producentom to się opłaca. Koszenila jest przecież bardzo droga.

      Usuń
  3. Człowiekowi się wydaje, że tyle wie i widział, a tu proszę, prządki - byłam przekonana, że przędzeniem wełny nikt się już nie zajmuje, bo nikomu się to nie opłaca.
    Schowałam babcin kołowrotek i dziadkowe kremple, dla potomności, żeby się nie zniszczyły, ale chyba będę prosić babcie, zęby mi pokazała co i jak.
    Przędzenie, farbowanie, jestem pod wrażeniem bloga, a przy okazji przypomniało mi się jak prałyśmy kiedyś z mamą wełnę, w wannie ile było deptania.
    I tak miałam w planie na wiosnę kupno owiec, to i wełna się znajdzie, tylko przy tym moim kolejnym nowym pomyśle chyba mi już dnia zabraknie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka babcia to skarb :)Z pewnością będzie szczęśliwa, że może Ci przekazać wiedzę na temat przędzenia .

      Usuń
    2. u jyndza to masz szczescie ze mozesz miec owieczki ,ja to nawet angory znaledz u siebie nie moge yyyy. i caly sprzet odrazu toz to radosc zycia.;)

      Usuń
    3. Babulki, wszystko radość, tylko się trzeba do roboty zabrać, a swoja droga opowiadałam babuni co wy tu tworzycie, i jeszcze tak wielkich oczu u babci nie widziałam.
      Kołowrotek już przyniosłam, jeszcze wełnę skombinuje, ale będziemy miały wieczorne posiedzenia już się cieszę.

      Usuń
  4. "Nie za szybko, kroki drobiąc
    Idzie wiosna, idzie nam..." :D

    Ten zestaw kolorów zawsze będzie mi się kojarzył z Twoimi robótkami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ to piękne kolory Elu!!!!!!!!!!!!

    Kolejna rzecz, którą mam w głowie cały czas po chuście z wrzosówki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. wiesz że, będę Cię męczyć o naturalne farbowanie :D
    taki rodzaj farbowania ma w sobie to coś ... nie ma drugiego takiego szalika :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda najprawdziwsza.tez sie wzielam za farbowane.wielkanoc niedlugo ,farbki do jajek poszly w ruch,nagotowalam porostow i huby

      Usuń
    2. I co Ci wyszło ??? Jakie efekty ? Poleciałam na Twojego bloga, ale jeszcze niczego nie pokazałaś ..... Pewnie się suszy ?

      Usuń
    3. susi i susi a huby i kora maceruje

      Usuń
  7. hello ...that knitted scarf is sooooooooooooooooo beautiful!!!!!!!!!!bravo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ślicznie :**

    http://dont--stop--believin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. gdzie w polsce mozna kupic alun i siarczan zelaza, bo bym kupila jak pojade w lato do polski na urlop, bo u nas jest strasznie drogi,poz,

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...