Uwielbiam zadawać zagadki :) Na zdjęciach widzicie rzecz związaną z przędzeniem, którą zakłada się na nadgarstek. Co to może być?
Odpowiedzi zostawiajcie w komentarzach. Miłej zabawy ;)
Rozwiązanie, dodane 22.03:
Liadan, jyndza - bardzo ciekawe skojarzenia :D Rogata Owco, Elu, Jagienko - odgadłyście bezbłędnie, to wrist distaff, po polsku nazwa jest nieco komiczna: przęślica nadgarstkowa :) Jak jej używać możecie zobaczyć tu: How to use a wrist distaff. Swój egzemplarz zrobiłam w oparciu o zdjęcia znalezione w sieci.
Może wykonanie takiego przydasia będzie kolejnym wyzwaniem? Jest wśród nas trochę wrzecionujących :) Można dać upust fantazji i powstanie jedyne w swoim rodzaju "dyndadełko". Co Wy na to?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jedyne, co mi przypomina to sznureczek, którym związuję się zasłony, ale nie mam pojęcia jak to się nazywa "profesjonalnie" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Liadan
Ta bransoletka służy do przytrzymywania czesanki podczas przędzenia na wrzecionie. Takie znam zastosowanie, ale mogę się mylić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. W praktyce nigdy nie stosowałam.
UsuńJa tez obstawiam bransoletke do przytrzymywania czesanki. Cos na wzor kadzieli, tylko ze na rece. Z tego co wyczytalam na ravelry i roznych blogach, to podobno bardzo fajna pomoc przy przedzeniu wloczek na recznym wrzecionie. http://farm4.static.flickr.com/3254/2432476612_e9f386dcdf.jpg
UsuńPobiegłam za linkiem Jagienki, bo mnie skręcało z ciekawości i tak sobie myślę, na ile to jest przydatne. Głównie ciekawi mnie, czy nie blokuje pracy. Chyba, ze na zdjęciu z linka jest obracający się mechanizm.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie bardzo wiem, jakby tę bransoletkę z posta zastosować. Sama, gdy mam dłuższe pasmo czesanki, to okręcam sobie wkoło ręki.
Asiu, zachęcam do wypróbowania bransoletki. Może przypadnie Tobie do gustu :)
UsuńCośik mi sie zdaje, ze to bransoletka z dyndadełkiem
OdpowiedzUsuńTeż obejrzałam zdjęcie i też mam wątpliwości, czy to przydatne. Czesanka na zdjęciu jest w pozycji niebezpiecznej (tzn istnieje ryzyko wkręcenia się czesanki w nitkę). Ja sobie czesankę przerzucam przez ramię i jest dobrze.
OdpowiedzUsuńWrist distaff może i jest nieco gadżeciarski, ale zarazem prosty i tani w wykonaniu. Po wypróbowaniu i stwierdzeniu "to nie dla mnie" można go odłożyć bez wyrzutów sumienia :)
UsuńHa! Świetny pomysł! Być może się do niego uśmiechnę, jak już będę mieć wełnę upraną i przygotowaną do przędzenia na wrzecionku. Łomatko, jak ja dawno nic nie przędłam! O.O
OdpowiedzUsuń