Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

sobota, 10 lipca 2010

TdF 2010, Pracownia na Kaszubach, dzień piąty i szósty.


Kondycja mi wyraźnie siadła. Sprzędłam 474 metry.
Dwa małe motki moczą się teraz w zaprawie ałunowej i siarczno-miedziowej, a potem wędrują do wywaru z buraka.
Jestem ogromnie ciekawa, czy uzyskam miętówki :)
A gdzie są moje koleżanki z peletonu.Czy jestem tak daleko w ogonie, że nikogo nie widzę ?

3 komentarze:

  1. ładna włóczkę uzyskujesz z tej "polskiej owcy", a to niełatwa sztuka. Słyszałam, ze właśnie rasa owiec pomorskich ma runo najwyższej jakości wśród ras hodowanych w Polsce...

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu, runo ładnie się przędzie, ale wełna jest dość szorstka i raczej nie nadaje się na ubrania mające kontakt ze skórą. Planuję zrobić z niej kolorowe,tkane na krosnach, duże szale na jesień i zimę.
    Na jesień będzie kolejna strzyża owiec sąsiada i jak myślę możliwość zakupienia wełny .
    Czy w Twojej okolicy ktoś hoduje owce?

    OdpowiedzUsuń
  3. Sąsiad, ale to są wrzosówki. Oczywiście wełnę chce mi oddać, bo nie ma co z nią zrobić. Tylko do przędzenia to ona specjalnie tez się nie nadaje

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...