Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

sobota, 21 sierpnia 2010

Barwy natury -grzyb na pniu, nieznanego mi gatunku

Do sięgnięcia po grzyby, jako źródło barwnika do farbowania, zachęciły mnie wspaniałe kolory , które uzyskuje Leena Riihelä , mieszkająca w Finlandii. O jej pełnym inspiracji i przepisów blogu i sklepie internetowym, powiedziała mi Lea , której bardzo dziękuję :).

Dzisiaj przyniosłam z lasu pełen koszyk grzybów, nazywanych na Kaszubach " trujakami" i garść jadalnych kurek. Kurki powędrują do niedzielnej jajecznicy, a grzyby do garnka z wodą i dodatkiem ałunu. Zobaczymy, co za kolor w nich siedzi .

Pierwszy eksperyment przeprowadziłam jednak z grzybem rosnącym parę metrów od domu , a efektem farbowania jest włóczka w żywym zielonym kolorze .

Przepis na kolor : 1litr wody, grzyb, łyżeczka ałunu, łyżeczka siarczanu  żelaza. Gotować na wolnym ogniu dwie godziny. Wełna farbowana przez 30 minut.

Wydaje mi się , że tego grzyba można często spotkać w lasach iglastych.
Może ktoś wie, co to za gatunek ?


Okazało się , że  środek grzyba jest zamieszkały...

od prawej : pierwsze i drugie farbowanie, ciemniejszy kolor
 po dodaniu łyżeczki octu, wełna niefarbowana dla porównania

22 komentarze:

  1. Piękna oliwkowa wełenka!
    Podziwiam za inwencję w poszukiwaniu barwników... wielkie brawa!

    OdpowiedzUsuń
  2. A dziękuję bardzo :)Chyba najbardziej lubię w farbowaniu ten element zaskoczenia, kiedy kolor wychodzi zupełnie inny, niż ten którego się spodziewałam.
    Jak już zielska mi przekwitną , to udam się do Twojego sklepiku po kolorowe czesanki :)Jestem tylko bardzo ciekawa, co to za wełnę masz na składzie ? I czy nadaje się też do przędzenia?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam, zapraszam:)
    na składzie mam czesankę z owieczek polskich, hiszpańskich oraz południowo-amerykańskich merynosów a także czesankę akrylową (polecaną szczególnie dla osób uczulonych na wełnę owczą - a jest takich osób całkiem sporo). Wszystkie jak najbardziej nadają się do przędzenia.
    Przędze i filce, które tu zaprezentowałam pochodzą właśnie z tych czesanek.
    Ich zaletą jest przede wszystkim powtarzlność i trwałość koloru - co dość trudno uzyskać farbując wełnę w domowych warunkach.

    OdpowiedzUsuń
  4. piekna zieleń Elu. kto by się spodziewała. toć grzyb jest brązowy...

    OdpowiedzUsuń
  5. Z trwałością to jeszcze nie wiem, ale masz rację, co do powtarzalności. W tym roku robię próbki, małe motki, a w przyszłym będę farbowała większe partie wełny, sprzędzione zimą i jestem bardzo ciekawa, czy uda mi się powtórzyć kolory.
    Czy czesanki, które masz bardzo się od siebie różnią grubością ?
    Jaka przędła Ci się najlepiej ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaskakujący kolor! Bajka po prostu. A ja ciągle na etapie szukania ałunu....., niedługo do lasu jadę :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasanki mają grubość: polska 28 mikronów, hiszpańska 26 mikr., poł-amer. 24 mikronów
    a ta akrylowa to nie wiem, ale cienka jest - może jakieś 18 mikronów.
    Właściwie to wszystkie czesanki przędą się tak samo dobrze, te cieńsze są bardziej delikatne a grubsze, bardziej szorstkie łatwo "chwytają" w przędzeniu, ale ja najbardziej lubię te melanżowe - ze względu na urokliwe kolory chyba:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolor rewelacja! Elu, jesteś mistrzem w wykorzystywaniu dóbr natury do farbowania. Ciekawa jestem, co będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Elu, jestem pełna podziwu! Potrafisz znależć piękne kolory natury tuz za progiem domu :) Sliczna ta zieleń!

    OdpowiedzUsuń
  10. Parę ciekawych informacji na temat barwienia znalazłam na stronie http://www.ziola.cba.pl/r/barwniki_roslinne.htm
    Poza tym wiele o samych ziołach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten przepis na pomarańczowy z cebuli i chlorku cynowego brzmi ciekawie . Wypróbuję go z pewnością.
    Dziekuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym z cebulą nie eksperymentowała. Co zrobisz z zapachem?

    OdpowiedzUsuń
  13. http://www.spellingtuesday.com/ Tu jeszcze jedna czarownica z przepisami z lasu. :))))

    OdpowiedzUsuń
  14. ...zapach? Otworzę okno, włączę pochłaniacz na maxa. Poza tym mam nadzieję, że ten chlorek go przytłumi ( chyba , że nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chodzi o zapach utrwalony w wełnie. Kiedyś w mądrej książce zielarskiej przeczytałam rosyjski przepis na blask włosów - cebula i okład!
    Włosy były piękne, ale zapach okropny! Nawet po wielu myciach i odżywkach kiedy się spociłam to zapach się ulatniał.

    OdpowiedzUsuń
  16. ...nie dziwię się , że po takim doświadczeniu..stronisz od cebuli ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Elu, kolor miód malina ;-) ! Pozdrawiam serdecznie i życzę więcej takich sukcesów kolorystycznych.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne kolory i takie intensywne:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolor piękny lecz czy trwały ? ? ?
    Co to za grzyb, trudno powiedzieć bo mało danych, sądząc po zdjęciu wydaje się że może to być Gloeophyllum sepiarium po polsku siatkowiec płotowy, ale grzyb ten rośnie na drewnie nie na żywym drzewie, a mam podejrzenia że to jakaś huba w odziomku drzewa, więc może coś innego ? ? ? Sprawdź w internecie bo będzie zdjęcie i szczegółowy opis.
    Pozdrowienia dla wszystkich dzielnych prządek.
    Kasia z Wrocławia (Kama)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kasiu, czy trwały, to się dopiero przekonam, jak poleży parę miesięcy w koszyku :) Mam nadzieję , że tak, bo lubię ten odcień zielonego .
    Ja też Cię pozdrawiam serdecznie:) Będziesz w okolicach Pracowni pod koniec września ?

    OdpowiedzUsuń
  21. Powinnam być coś kole tego. Wybieram się lecz jeszcze nie znam terminu. Prześlij mi telefon pocztą elektroniczną dla łatwiejszego kontaktu.
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...