Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

czwartek, 5 maja 2011

Dołączam do Was!:

Dzień dobry wszystkim!
Już w zeszłym roku macając w dziecińcu wrocławskiego ZOO owcę pomyślałam sobie, w kontekście Waszego blogu: UPRZĘDŁABYM CIĘ...


Będąc tam znów niedawno natknęłam się na koszyczki z wełną ze strzyżenia, wystawione do wglądu. 
Od słowa do słowa, udałam się do pana dyrektora, który ma gabinet w prześlicznym domku, ale trzeba pokonać karkołomną klatkę schodową...

  

...na końcu której wisi słoń, co nie ułatwia sprawy...


Zdziwiony moją prośbą (nie słoń, a dyrektor) pozwolił nałożyć sobie do woli runa owiec z dziecińca. A owce mamy we Wrocławiu takie:

...klasyczne wrzosówki:


...owce św. Jakuba:


...owce rackie:


...świniarki:


...wreszcie owce kameruńskie:


...i ich dzieci:


Oczywiście ładowałam z przejęcia co popadnie. Wygląda na to, że trafiła mi się wełna św. Jakuba.
Zabieram się do prania, przy czym część chcę uprać bardzo, a część mniej i zobaczyć, co się stanie.

A tu filmik z zeszłorocznego strzyżenia:D

13 komentarzy:

  1. A to sobie fajną robótkę przywiozłaś! No i taka świetna wycieczka - przy okazji:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Saro, fajne zdjęcia owieczek, nareszcie wiem, jak owa wrzosówka wygląda. Okrywa owiec św. Jakuba robi wrażenie. Jest niesamowita.
    Jestem ciekawa efektów po upraniu runa i wyczesaniu go.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj serdecznie na blogu i czuj się tutaj miło:)
    Owce św. Jakuba wyglądają milusińsko :) Jestem ciekawa, jaką mają wełnę? Podczas tegorocznej wizyty we Wrocławiu muszę koniecznie odwiedzić Zoo i pomacać owcze futerka:)
    Po obejrzeniu filmiku, jestem ( jak zwykle ) pod wrażeniem sprawności strzygaczy i dziwnego stanu " poddania się " owiec .Przecież owca racka, ma takie rogi, że mogłaby walczyć o swoją skórę ;)
    Czy miałaś okazję porozmawiać z opiekunami owiec? Jestem ciekawa , czy owce poszczególnych gatunków różnią się charakterem?

    OdpowiedzUsuń
  4. W ogrodach zoologicznych są jeszcze inne zwierza wełnodajne: alpaki, wielbłądy ;-)
    Bardzo jestem ciekawa tych jabubowych owiec . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć Saro :) Chciałoby się zacytować fotoprzyrodników i napisać "ładny przegląd gatunkowy", ale owieczki to chyba jest jeden gatunek, więc będzie trochę inaczej: ładny przegląd owieczkowy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć dziewczyny (i chłopaki), dzięki za ciepłe przyjęcie do grona:)))

    Przy najbliższej okazji porozmawiam z opiekunami owiec. Najczęściej są to studenci Uniwersytetu Przyrodniczego, jak teraz zwą Akademię Rolniczą.

    Oczywiście pomyślałam o alpakach, które SĄ:) Wielbłądy to też świetny pomysł. Zwłaszcza, że panie kazały wrócić, jak bym potrzebowała więcej...

    OdpowiedzUsuń
  7. ...i kozy długowłose są...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. witaj dzisiaj tu tyle nowości że, nie nadążam,
    jestem bardzo ciekawa czy masz w swojej zdobyczy runo z owcy kameruńskiej ten kolor cudny a na dodatek to czarne jak zrobisz nitkę to pochwal się

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety nie zgarnęłam; nie omieszkam następnym razem. Chyba aż żal farbować kameruńską...

    OdpowiedzUsuń
  10. I jak Ci idzie pranie ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Daję radę! Wkrótce relacja...
    Dowiedziałam się tymczasem o charakterach owiec. Opiekunka twierdzi, że nie zauważyła różnic pomiędzy rodzajami, ale za to w obrębie jednego zdarzają się przeróżne charaktery. Niektóre są chorobliwie lękliwe, inne przebojowe.
    Jedyna obserwacja zdająca się potwierdzać różnice między rodzajami (tu: gatunkami:)to to, że kozy angorskie są najbardziej bezczelne przy wyłudzaniu od zwiedzających jedzenia. Nie mają oporów przed ostrym kontaktem fizycznym, wspinają się na ludzi i używają swojego ciężaru.

    OdpowiedzUsuń
  12. Saro! Weż mnie ze sobą następnym razem!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...