Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Jarmark Dominikański w Gdańsku.

Jarmark to świetna okazja, aby poszperać wśród staroci i powiększyć swoje zbiory przedmiotów związanych z przędzeniem i tkaniem. Niestety, jest ich coraz mniej i w tym roku udało mi się znaleźć tylko dwie ciekawe rzeczy .
Pierwsza to gliniany przęślik, o którym lubię myśleć , że  jest przęślikiem, co najmniej średniowiecznym ;)


A druga rzecz, to mała szczoteczka do czesania wełny.



 Mała , ale skuteczna , szczególnie jeżeli mamy do rozczesania taką wełnę , jak ta  na zdjęciu.


Pozdrawiam wszystkie koleżanki, wystawiające w kramach swoje piękne wyroby :) 

4 komentarze:

  1. Tak, coraz trudniej o takie starocie, u mnie na Jarmarku Świętojańskim nie znalazłam w tym roku nic takiego. A takie przedmioty mają tyle uroku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu - jest coraz mniej takich przedmiotów bo jest coraz więcej kolekcjonerów takich jak Ty, potrafiących ocenić wartość takiej rzeczy a przynajmniej wiedzących do czego służyła dana rzecz. Poza tym takie znaleziska to już perełki i tak należy je traktować:))
    Na przestrzeni lat trzy razy byłam w Gdańsku podczas trwania Jarmarku Dominikańskiego, za każdym razem oczarowana wyjeżdżałam z tego miejsca z zazdrością pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam wszystkich, bo jestem tu po raz pierwszy:-) Uwielbiam takie starocie..Szczoteczke moze bym poznala, ale nigdy bym nie poznala, ze to przeslik. Moze jeszcze te rzeczy wykorzastasz? Ja kupilam ostatnio b. stary kolowrotek w stanie "pozbieraj i wyrzuc" , ale jak go posklejalam, nasmarowalam i dorobilam ze skorki hamulec (jak to sie tak nazywa..) to nawet moglam na nim przasc. Oczywiscie nie bedzie musial pracowac, ale milo wiedziec, ze moze...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...