Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

czwartek, 26 stycznia 2012

Polubiłam wrzeciono, chyba z wzajemnością.

Dzięki Alicji, która jest świetną nauczycielką i pokazała mi jak ujarzmić wrzeciono, uprzędły "się" te motki. Przyznaję, że pierwsze wrzeciono własnoręcznie zrobione z trzonka od pędzla i glinianego przęślika pokonało mnie. Zainwestowałam w gotowe Kromskie wrzeciono i dopiero jakoś zaczęło się kręcić. ale jeszcze wrócę do mojego.

Z lewej - początki nauki przędzenia na wrzecionie. Lipiec 2011.
Z prawej - po tygodniach trenowania już nabrałam nieco wprawy. Styczeń 2012.

I. wełna z merynosa nowozelandzkiego
II. wełna z owcy Coburger

11 komentarzy:

  1. I to jest piękne :D Gratuluję, Krysiu!

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczne i nie darmo mowi sie ze praktyka mistrza czyni .ja uwielniam kolowrotek wrzeiono odpoczywa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pomyśleć , że kiedyś kobietki tylko na wrzecionach przędły i wcale nie chciały przesiąść się na kołowrotki.

      Usuń
  3. Ech, tylko pozazdrościć. ;)
    U mnie na razie czasu nie ma na przędzenie. Choć chęci nadal pozostają.
    Jakby ktoś mógł mi napisać instrukcję, co się robi z uprzędzioną wełną, by się nie rozkręcała, to byłabym dozgonnie wdzięczna... najlepiej na e-mail: tatsu@o2.pl, za co z góry serdecznie dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze uprzędziona wełna nie powinna się rozkręcać. Spróbuj dodać więcej skrętu- mocniej zakręć wrzecionem, lub zmniejsz napięcie sznurka na kołowrotku.

      Usuń
  4. Już zakupiłam marzannę barwierską (Herbapol Kraków) już niedługo będę zbierać młode listki brzozy, urzet nie wykiełkował, ale mam koleżankę w Londynie może mi kupi (tylko jak to się nazywa po angielsku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urzet barwierski to po angielsku woad. Łacińska nazwa to isatis tinctoria.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...