Zaproszenie

Zapraszam wszystkie polskie prządki i prządków do współtworzenia tego bloga. Myślę , że miło będzie mieć miejsce, gdzie będziemy mogli porozmawiać o naszej pasji przędzenia wełny na wrzecionach i kołowrotkach, pooglądać piękne, samodzielnie zrobione włóczki i rzeczy z nich wykonane. Kto wie, może przyjaźnie zawarte na tym blogu sprawią, że spotkamy się również w rzeczywistym świecie i zaśpiewamy wspólnie Prząśniczkę :) .



Blog został zamknięty i przeniesiony na WordPress. The blog was closed and moved to WordPress:
http://polskiewrzeciona.wordpress.com/

środa, 10 listopada 2010

Brudna wełna owcza.

Pamiętacie zmagania Anny z praniem brudnej owczej wełny ? Dlaczego tak się dzieje, że wełna, którą dostajemy od współczesnych hodowców jest tak brudna?
Pan, do którego oddaję wełnę do gręplowania, były pracownik zakładów włókienniczych, zawsze złości się na to , że obecni hodowcy owiec nie potrafią przeprowadzić prawidłowo strzyży . Dawniej, samo strzyżenie owiec było poprzedzone ich kąpaniem. Wełna z  umytych owiec była o wiele bardziej czysta.  Kupiłam niedawno  starą fotografię, na której widać jak  odbywało się takie mycie owiec .

Jeżeli  hodowca nie miał w pobliżu strumienia mógł wybudować sztuczny kanał do pławienia owiec .


Zdjęcie pochodzi z książki H. Grycewicz, O. Staniszkis Wełna .Wydawnictwo Przemysłu Lekkiego i Spożywczego. Warszawa 1959 .

Ponieważ często piorę taką brudną wełnę , postanowiłam sprawdzić , co czyni ją tak brudną.Sięgnęłam po następną  na półce książkę mgr inż . Stefana Neubarta Przędzalnictwo Zgrzebne Wełny .Też Wydawnictwa Przemysłu Lekkiego i Spożywczego. Warszawa 1959 .

Dalej jest dla ludzi o mocnych nerwach  i żołądkach ( jak mi podpowiedziła Yadis ) .

 
Lepiej chyba nie wiedzieć jak wygladają wpleszcze :P

Dowiedziałam się też , na czym polega pranie wełny we własnym brudzie :



Wełna kupowana  w sklepach, w postaci czesanki, jest czysta i odkażona. Ale ktoś, kto sam przygotował sobie wełnę do przędzenia, wie jaką to sprawia frajdę  :)

8 komentarzy:

  1. Zwłaszcza usuwanie zanieczyszczeń pochodzenia fizjologicznego - hardcore normalnie ;-) O sierściojadach nie wspominając ma się rozumieć...
    Tym niemniej efekt prania jest spektakularny - prawie jak w przypadku prania odzieży nieletnich pociech ;-P

    OdpowiedzUsuń
  2. ... być może, gdybym nie miała dostępu do gotowych do prędzenia/filcowania czesanek to też bym próbowała naturalnych, domowych metod ale tak, to odpuszczam - to chyba zrozumiałe:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taa, o mocnych nerwach to było wspomniane, a niektórym by się jeszcze przydało ostrzeżenie o konieczności posiadania mocnego żołądka :-P

    OdpowiedzUsuń
  4. ach, merci za ten wpis :) Nadal walczę, aczkolwiek ostatnio najpierw pozbyłam się zabrudzeń nieusuwalnych (wyznam, że je po prostu powycinałam) a potem dopiero wrzuciłam do wody na kilka godzin a następnie wrzuciłąm do starej podszewki w machnęłam do pralki na pranie wełny. No i teraz jest dopiero dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No ,to jest katastrofa ,że ludzie sprzedają taką wełnę . Ja kożystam sama z tylko takiej i naprawdę czasami okropnie trzeba się naczyścić:)
    Ale jaka jestem potem dumna;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie zawsze zastanawiało czy owcy nie można systematycznie szczotkować jak konia;]

    OdpowiedzUsuń
  7. :) Paulina, wyobraziłam sobie wyszczotkowaną owcę zrobioną na afro :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Taak, czasem lepiej nie wiedzieć tak dokładnie...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...